Cukrówki najlepiej czują się w wolierze
Ten dorastający do około 30 cm i często utrzymywany w amatorskich hodowlach gatunek należy do rodziny gołębiowatych (Columbidae). Nie występuje w warunkach naturalnych. Powstał bowiem w wyniku wielu krzyżówek, a największy (jak się wydaje, bo zdania są tu podzielone) wpływ w jego utworzeniu miały dwa gatunki. Pierwszy to prawdziwa cukrówka (Streptopelia roseogrisea), rodem z Afryki Północnej i Półwyspu Arabskiego.
Samiec z młodym w wieku 4 dni
Niektórzy badacze twierdzą, że formą udomowioną cukrówki jest właśnie S. risoria i dlatego polską nazwę ptaka należy, moim zdaniem, pisać w cydzysłowie. Drugi to sierpówka, synogarlica turecka (Streptopelia decaocto), której pierwotną ojczyzną jest subtropikalna Azja (głównie Indie). Pierwsze gniazdowanie na ziemiach polskich zanotowano w 1943 r. w Lublinie i Tarnowie.
Samiec odmiany szekowatej przygotowujący się do odpędzenia intruza (ręki hodowcy)
„Cukrówki” są mało wymagające – można je utrzymywać w dużej klatce (jej wymiary dla pary to, co najmniej 120x50x80 cm), ale znacznie lepiej czują się w obszernej wolierze zewnętrznej. Mogą w niej przebywać zwykle od kwietnia do listopada, choć po odpowiednim zabezpieczeniu i/lub udoskonaleniu woliery i jej wyposażenia (osłonięcie folią, dobudowana część zamknięta, wymiana żerdzi na szersze itp.) znoszą zwykle bez problemu nawet silne mrozy.
Pisklęta w wieku 1-2 dni odmiany ciemnej – widać gęstszy puch
Mimo to wielu hodowców woli nie ryzykować i przenosi je na zimę do pomieszczenia z dodatnią temperaturą powietrza (zwłaszcza w przypadku posiadania rzadszych, delikatniejszych odmian). Żywienie „cukrówek” jest bezproblemowe – jedzą wszelkie zboża, w tym proso, ryż, kukurydzę, a ponadto nasiona strączkowych (groch, wyka), oleistych (rzepak, siemię lniane), rozmaite mieszanki dla ptaków egzotycznych itp.
Pisklęta w wieku 1-2 dni odmiany jasnej (albinosy) – widać znacznie rzadszy puch
W ich diecie wskazane są dodatki w postaci części warzyw (np. głąb kapusty, tarta marchew), różnorodnej zieleniny (gwiazdnica, trawy, mniszek, krwawnik), ugotowanego na twardo i rozdrobnionego jaja kurzego, makaronu, odrobiny białego twarogu, białego pieczywa, biszkoptów itp.
Klatka dla cukrówek na wolnym powietrzu z domkiem nocnym
Generalnie są to ptaki bardzo zgodne i towarzyskie (można trzymać je razem z wieloma astryldami, kurakami, spokojnymi papugami itp.), bardzo łagodne (jedynie pomiędzy samcami może dochodzić do niegroźnych zwykle utarczek) i mało płochliwe (wręcz lubią towarzystwo człowieka). Łatwo je przeto oswoić i to do tego stopnia, że będą pozwalały się głaskać, przylatywać na rękę, jeść z niej, itp. Łagodność „cukrówek” sprawia, że dla wielu ludzi są prawdziwym symbolem pokoju (a nie gołąb domowy, który wbrew pozorom jest dość agresywnym ptakiem).
Samica wysiadująca jaja na gnieździe w wiklinowym koszyku
Dymorfizm płciowy jest u „cukrówek” bardzo słabo zaznaczony. Dorosły samiec jednak grucha (bywa, że samica także, ale robi to zwykle rzadziej i mniej intensywnie) i ma nieco masywniejszą budowę ciała, zwłaszcza głowę. Ta ostatnia cecha jest jednak dość złudna i myląca. Rozmnażanie tego bardzo płodnego gatunku nie stanowi zasadniczo problemu, ale niekiedy i na tym polu zdarzają się niepowodzenia.
Chów w grupie to możliwość swobodnego wyboru partnera lęgowego, ale ryzyko powstania mieszańców międzyodmianowych
Najlepsze pary tworzą osobniki, które dobrały się spontanicznie (gatunek monogamiczny), choć u gołębiowatych zestawiać je może z powodzeniem (zazwyczaj) także hodowca. Te ostatnie jednak przysparzają nierzadko znacznie więcej problemów podczas lęgów (szczególnie odmiany rzadsze, wydelikacone przez ostre selekcje itp.) .
Ta samica nieprawidłowo wysiaduje jaja
Zdarza się bowiem, że rodzice źle wysiadują jaja, nie ogrzewają dobrze piskląt (np. siedzą tylko na jednym), nie karmią ich należycie lub są tak nieostrożni, że jeden (najczęściej) z młodych wypada z gniazda i ginie, jeśli w porę nie nadejdzie pomoc ze strony hodowcy.
Para przygotowująca się do lęgów
Powodem takich niekorzystnych sytuacji może być zbyt młody wiek osobników rodzicielskich, za małe i za płytkie gniazdo, rozmaite stresogenne sytuacje, jak np. buszujące wokół gniazda (lub w nim samy) młode z poprzedniego lęgu, jak również pewne wydelikacenie z powodu ostrych selekcji. Dobrze dobrane ptaki zwykle nie sprawiają kłopotów w rozrodzie lub też niepowodzenia zdarzają się u nich znacząco rzadziej.
Młode w wieku 8-9 dni
Osobniki tworzące parę lęgową budują niedbałe gniazda używając cienkich witek i patyczków, np. na platformie o podwyższonych brzegach, w gipsowej lub plastikowej misie dla gołębi domowych, półotwartej lub otwartej budce lub koszyku wiklinowym o średnicy 15-20 cm. Czasem gniazdo moszczone jest tak skąpo, że hodowca zmuszony jest wspomóc w tej czynności ptaki.
Rodzinka w komplecie – w tym starszy i młodszy młodziak
Samica składa 1-2 białe jaja, które wysiaduje na zmianę z samcem przez 14-15 dni. Pisklęta jako typowe gniazdowniki wykluwają się ślepe, głuche i niedołężne. Pokryte są rzadkim puchem (odmiany jasne, głównie białe i albinosy) lub znacznie gęściejszym (odmiany ciemne).
Samiec odmiany szekowatej
Najczęściej samica składa 2 białe jaja, które wysiaduje na zmianę z samcem przez 14-15 dni. Pisklęta jako typowe gniazdowniki wykluwają się ślepe, głuche i niedołężne. Pokryte są rzadkim puchem. Początkowo samica karmi je tzw. ptasim mleczkiem – serowatą, bardzo odżywczą wydzieliną produkowaną przez komórki nabłonka w wolu pod wpływem hormonu – prolaktyny (najpierw wypełniają się one tłuszczem, a następnie złuszczają).
Młode w wieku 16-17 dni
Rodzice z reguły wyrzucają część lub całe skorupki z gniazda, nie zjadając ich. Przez pierwsze 7-8 dni życia młodych opieka z ich strony jest najintensywniejsza. Potomstwo przez cały czas jest troskliwie ogrzewane i karmione zarówno w dzień, jak i w nocy. W tym czasie jedne pary „biją” skrzydłami w rękę hodowcy, gdy ten próbuje dokonać przeglądu gniazda, podczas gdy inne wykazują tylko lekkie zaniepokojenie z tego powodu lub po prostu odfruwają.
Rodzic karmiący potomstwo
W okresie odchowu młodych ptakom podajemy karmę jajeczną, siekaną gwiazdnicę, mniszek, krwawnik, tartą marchew, kawałki darni z ziemią itp. Od czasu do czasu wskazany jest dodatek kilku larw mącznika lub grudkę białego twarogu. Młode rosną bardzo szybko. W wieku około tygodnia można je zaobrączkować obrączką nr. 6-6,5. Opuszczają gniazdo po 3 tyg. i jeszcze przez 2 kolejne są dokarmiane poza nim, zwykle przez samca.
Trzytygodniowe podloty wraz z samicą
Generalnie do wieku około 10 dni (a najlepiej znacznie wcześniej) pisklęta można przekładać do innych gniazd. Później może okazać się to ryzykowne i doprowadzić do odrzucenia obcych młódek przez przybranych rodziców, ich zranienia lub nawet śmierci. Także młode wykazują (zwykle między 10 a 25 dniem) zachowania obronne i przy zbliżaniu ręki bywa, że unoszą się na nogach, „jeżą” pióra/pałki i z otwartym dziobem „kąsają” intruza. Na krótko przed ukończeniem czwartego tygodnia życia odruch ten zanika.
Cukrówka odmiany białej
Cukrówki odmiany szekowatej
W niewoli wyhodowano wiele odmian zarówno barwnych (białe, czerwone, izabelowate, szekowate, brązowe, kremowe i wiele innych), jak i strukturalnych (gładkie, lokowane, jedwabiste, czubate i inne).