Para tarlaków – z przodu samica
Samce są przede wszystkim smuklejsze. Samice są zaś nieco większe i bardziej krępe, o pełniejszych i zaokrąglonych partiach brzusznych. Na osobniki rodzicielskie wybieramy najintensywniej wybarwione i obdarzone najwyższym temperamentem mleczaki oraz ikrzyce z najbardziej napęczniałymi partiami brzusznymi (dobre wypełnienie jajników ikrą). Można rozdzielić tarlaki według płci na okres około tygodnia i intensywnie karmić je w tym czasie pokarmami żywymi (larwy komarów i wodzienia, rureczniki, zooplankton, itp.) lub mrożonymi. Temperatura wody w okresie przygotowawczym nie powinna przekraczać 23°C.
Dla parki lub trójki tarlaków polecam zbiornik tarliskowy o pojemności, co najmniej 20-25 l, a w przypadku rozrodu stadnego – minimum 50-60 l. Napełniamy go świeżą, ale odstaną przez dobę wodą do wysokości 15-20 cm. Ustalamy temperaturę na 25-26°C. Chociaż udany rozród możliwy jest w wodzie twardej (nawet powyżej 20°n), to jednak najlepsze wyniki uzyskuje się w miękkiej, poniżej 10°n i odczynie obojętnym. Bardzo ważne jest, aby przed wpuszczeniem tarlaków woda była wystawiona na kilkugodzinne działanie promieni słonecznych, które odgrywają bardzo ważną rolę w rozrodzie omawianego gatunku, znakomicie stymulując go do tarła. Przy braku światła słonecznego można zastosować kilkugodzinne doświetlanie żarówką. Wielu hodowców zaleca stosowanie rusztu ikrowego (szklanego, z plastikowej siateczki o średnicy oczek 3×3 mm lub z nierdzewnego drutu), jako że ikra omawianych ryb jest niekleista i opada na dno, skąd chętnie jest zjadana przez tarlaki.
Para ryb w zbiorniku tarliskowym
Przed użyciem ruszt powinien być odkażony (w zależności od materiału, z którego został wykonany – wrzątkiem lub silnym roztworem nadmanganianu potasu) oraz wymoczony przez kilka dni w czystej wodzie. Zamiast rusztu można zastosować warstwę otoczaków lub szklanych kulek o średnicy 1-1,5 cm (jaja muszą swobodnie wpadać pomiędzy przestrzenie między nimi) i umieścić w dwóch rogach kępy miękkolistnych roślin. Najlepiej do tego celu nadaje się mech jawajski, wywłócznik lub rogatek. W przypadku, gdy nie używamy otoczaków oraz rusztu wspomnianymi roślinami należy zaścielić całe dno zbiornika, odpowiednio przyciskając je kilkoma kamykami do podłoża. Dobrze jest zainstalować napowietrzacz, którego pracę ustalamy na minimum (drobne, nieliczne bąbelki).
Do tarła najlepiej używać kompletów tarlaków składających się z samicy i 2 samców lub 2 samic i 3 samców. Zbyt duża liczba mleczaków wpływa ujemnie na kondycję ikrzycy i może doprowadzić do jej zagonienia (szczególnie, gdy samica jest młoda). Z kolei, jeśli samców będzie zbyt mało, to niektóre samice mogą zostać nie do końca wytarte lub też odsetek niezapłodnionej ikry może być znacząco większy. Samice stare, nieregularnie wycierane mogą mieć problemy ze składaniem ikry lub zupełnie nie nadawać się do rozrodu („zapieczenie” komórek jajowych w jajnikach).
Tarło wśród roślinności
Do zbiornika hodowlanego tarlaki przenosimy wieczorem. Można najpierw wpuścić samice – ma to na celu wysycenie produkowanymi przez nie hormonami, przez co intensywność tarła jest znacznie większa. Po 1-2 dniach dołączamy samce. Po połączeniu odpowiednio przygotowane ryby przystępują do rozrodu już wczesnym rankiem następnego dnia, w porannych promieniach słońca. Warto zatem w czasie, gdy planujemy tarło danio pręgowanych śledzić prognozę pogody.
W czasie tarła samiec niezmordowanie ugania się za samicą, uderza w nią pyskiem (tzw. „boksowanie”) i stara maksymalnie przycisnąć do jej boku. Gdy mu się to uda mleczak wygina ciało na kształt podkowy i próbuje objąć nim brzuch ikrzycy. W pewnym momencie, tarlaki zaczynają przez chwilę drżeć, po czym następuje wyrzucenie kilku do kilkunastu sztuk żółtawej ikry oraz obłoczka spermy. Po skończonym tarle ryby zwykle odpoczywają osiadając na podłożu, ruszcie lub roślinach i wtedy należy je odłowić. Zbiornik tarliskowy częściowo zaciemniamy szarym papierem lub przestawiamy w ocienione miejsce. Nieodzowna jest praca napowietrzacza dającego słaby, drobnoperlisty strumień powietrza lub gąbkowego filtra napędzanego brzęczykiem.
Tarło grupowe
Dobrze wyrośnięta samica może złożyć ponad 1500 jaj, choć w warunkach akwariowych jest ich zwykle 200-400 sztuk. W zależności od temperatury wody larwy wylęgają się po 48-60 godzinach i początkowo wiszą na szybach i roślinach. Zaczynają żerować po dalszych 2,5-3 dobach. Wtedy należy odsłonić zbiornik, można też zacząć go oświetlać. Najlepszym pierwszym pokarmem jest bezwzględnie stawowy „pył”, czyli mieszanina pierwotniaków, larw oczlików i wrotek. Korzystne jest także dolewanie tzw. zielonej wody z mnóstwem jednokomórkowych zielenic, będących składnikiem fitoplanktonu. Próbkę (5 ml) pobraną z naturalnego zbiornika, w którym doszło do „zakwitu glonów” przenosimy do naczynia (np. kilkulitrowego słoja) wypełnionego świeżą wodą o temperaturze pokojowej i stawiamy w miejscu dobrze nasłonecznionym, np. na parapecie okna o wystawie południowej. Odchów potomstwa jest jak najbardziej możliwy również z użyciem pokarmów sztucznych przeznaczonych dla narybku ryb jajorodnych oraz mrożonkach (moina, larwy solowca, wrotka). Należy jednak pamiętać, że jednorazowa porcja karmy powinna zostać zjedzona w ciągu kwadransa po podaniu, gdyż w przeciwnym razie łatwo dochodzi do zepsucia się wody i śnięcia przychówku. Jeszcze dalej idące obostrzenia dotyczą karmienia mlekiem w proszku, żółtkiem jaja kurzego lub drożdżami. Te dwa ostatnie pokarmy dokładnie rozbełtuje się w niewielkiej ilości wody, a następnie po opadnięciu większych cząstek pobiera zakraplaczem mikrozawiesinę, którą równomiernie rozprowadza się po powierzchni akwarium. Rureczniki i doniczkowce można natomiast miażdżyć i przecierać przez gęstą gazę lub drobniutkie siteczko. Narybek w wieku 5-7 dni pobiera już żywe larwy solowca oraz nicienie „mikro”. Dwutygodniowym rybkom można podawać najdrobniejsze rozwielitki i oczliki (także mrożone) oraz bardzo drobno siekanego i dokładnie przemytego rurecznika. Początkowo narybek karmimy wielokrotnie w ciągu dnia (co 2,5-3 godziny), potem coraz rzadziej, aż około 1,5-2 miesiąca życia rybek wystarcza trzykrotne podanie karmy.
Stymulująco na tarlaki działa światło słoneczne
Zaleca się także codziennie lub najdalej, co drugi dzień wieczorem dokładnie czyścić (za pomocą cienkiego wężyka z plastikową słomką na końcu) dno zbiornika z wszelkich resztek karmy i odchodów. Dolewana zaś woda powinna być świeża, ale po 24 godzinnym odstaniu. Przez cały czas powinien działać wydajny filtr gąbkowy bez obudowy, który jednocześnie dobrze natleniałby wodę. Nie może jednak powodować zbyt silnego jej ruchu, co bardzo męczy narybek. W zbiorniku z narybkiem w zupełności wystarcza temperatura 23-24°C.
Młode rosną stosunkowo szybko, lecz nierównomiernie, stąd trzeba je sortować według wielkości i umieszczać w przestronnych, jasno oświetlonych zbiornikach. Narybek jest wrażliwy na wysoki poziom związków azotowych (powodują one zahamowanie jego wzrostu), dlatego też przez cały okres odchowu należy dokonywać systematycznych podmian wody na świeżą (zwykle przy okazji czyszczenia dna z resztek organicznych). Młode rybki w wieku 2 miesięcy mierzą przeciętnie ponad 1,5 cm długości. Do rozrodu zdolne są już po 3,5-4 miesiącach, jednak w trosce o ich zdrowie powinno się pozwolić im na to dopiero po całkowitym wyrośnięciu i uzyskaniu pełnej dojrzałości rozpłodowej, tj. w wieku 6 miesięcy.
W czasie tarłą samce są niezmordowane
Więcej o danio pręgowanym pisałem tu: http://www.multihobby.net/?p=38
i tu: http://www.multihobby.net/?p=210