Aksolotl (Ambystoma mexicanum). Rozród. Cz. I

3

Aksolotle można rozmnażać przez cały rok

Dymorfizm płciowy widoczny jest u dojrzałych, wyrośniętych osobników. W okresie godowym partie brzuszne samicy (wypełnienie jajników komórkami jajowymi) oraz wargi kloaczne samca stają się wyraźnie nabrzmiałe i wypukłe. Samce charakteryzują się ponadto bardziej wydłużoną sylwetką ciała, w tym także ogonem i głową (u samic jest ona większa i szersza). Ponadto dojrzałe samce odmian białej, złotej i albinotycznej mają niekiedy ciemnobrązowe końce palców (cecha ta jest dość niepewna), a wewnętrzne powierzchnie „dłoni” są jakby przybrudzone. U odmiany dzikiej i melanistycznej znacznie trudniej jest to zauważyć.

5

Aksolotle zdolne są do rozrodu przy długości 18-20 cm

Aksolotle uzyskują dojrzałość płciową w stadium larwalnym, między 7 a 12 miesiącem życia, przy długości 18-20 cm i tym samym zdolne są do rozrodu. Zjawisko to nosi nazwę neotenii i wynika z braku reakcji tkanek organizmu larwy na hormony wydzielane przez tarczycę (głównie tyroksynę odpowiedzialną za metabolizm, wzrost i rozwój), które inicjują przeobrażenie w postać lądową płaza – salamandrę. Przez całe życie zwierzęcia zachowane są cechy morfologiczne charakterystyczne dla larwy (parzyste, trójczłonowe, pierzaste skrzela zewnętrzne, płetwy, brak powiek, itp.). W miarę rozwoju somatycznego wykształcają się także prymitywne płuca, zwłaszcza przy długotrwałym przebywaniu w niskim poziomie wody.

Generalnie w warunkach wiwaryjnych rozród aksolotli może odbywać się w każdej porze roku. Jednak zdarza się, że samce są okresowo niepłodne. W naturze wiąże się to ściśle z porami roku (gody przypadają na okres od marca do czerwca), w niewoli zaś aspermia wystąpić może w każdym okresie. Zwykle stan niepłodności samców waha się od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy.

2

Stymulacja rozrodu zakłada zmianę dotychczasowych warunków środowiskowych

Utrzymywane przez cały czas w takich samych warunkach środowiskowych (światło, temperatura) aksolotle rozmnażają się bez względu na porę roku. W celu stymulacji płazów stosuje się nagłe obniżenie temperatury wody (poprzez podmianę np. 40-50% na świeżą i chłodniejszą o 5-6°C) lub wprowadza do diety osobników rozpłodowych obfitość żywego pokarmu i/lub wydłuża dzień świetlny do 14 godzin na dobę, bądź też na 2-3 tygodnie przed godami rozdziela dorosłe sztuki według płci. Samice nie powinny być dopuszczane do ponownych godów przed upływem 2-3 miesięcy. Samce hodowlane najlepiej jest utrzymywać w samotności.

1

Samica może złożyć nawet do 1000 jaj

Samiec najpierw wabi samicę „tańcząc” przed nią i wydzielając do wody feromony (z gruczołów zlokalizowanych na brzuchu). Następnie deponuje pakieciki nasienia zwane spermatoforami. Zwykle przyczepiane są one do korzeni i kamieni (najlepiej o płaskich powierzchniach). Samica podejmuje je następnie kloaką, co może zająć jej kilka godzin do 1-2 dni. Po zdeponowaniu wszystkich pakiecików ze spermą samca należy odłowić. Zwykle po 12-24 godzinach (lecz czasami dopiero po kilku dniach) samica zaczyna składać (robi to przez 1-2 dni) przezroczyste jaja przyklejając je indywidualnie za pomocą tylnych kończyn do roślin podwodnych lub, rzadziej, gładkich powierzchni (kamienie, żwir, obudowa filtra, ściany zbiornika). Liczba jaj jest różna – czasem mniej niż 150, a bywa że niemal 1000 szt.

O chowie aksolotla pisałem tu: http://www.multihobby.net/?p=148

4
Samica za pomocą tylnych kończyn przytwierdza jaja do roślin lub przedmiotów podwodnych

 

Danio malabarski (Devario malabaricus, vel. Devario aequipinnatus). Chów

Pod nazwą danio malabarski kryją się dwa gatunki: Devario malabaricus (Jerdon, 1849), ang. Malabar danio oraz Devario aequipinnatus (McClelland, 1839), ang. Giant danio. Z uwagi na powszechne krzyżówki ich rozróżnienie w praktyce akwarystycznej jest praktycznie niemożliwe. Należy do rodziny karpiowatych (Cyprinidae).

4

Danio malabarski to ryba odporna i bardzo ruchliwa

W naturze danio malabarski zamieszkuje wody południowo-zachodniego wybrzeża Indii (Malabar), Cejlonu, a także Azji Południowo-Wschodniej. W akwarium rzadko przekracza długość 10 cm. Gatunek jest znany ze swej dużej odporności na choroby, towarzyskości i wzmożonej ruchliwości. Ryba wszystkożerna, bardzo żarłoczna i stadna – tylko w grupach złożonych z minimum 6-8 osobników czuje się dobrze. Ma skłonności do wyskakiwania z akwarium – stąd konieczne szczelne przykrycie.

Ubarwienie ryby ukazuje swe prawdziwe piękno dopiero w odpowiednich warunkach środowiskowych. Dlatego też osobniki utrzymywane w obniżonym dobrostanie powszechnie określa się jako nieciekawie ubarwione, co nawet znajduje odzwierciedlenie w potocznym nazywaniu gatunku „sardynkami”, „śledziami” lub „makrelami”. Tymczasem naprawdę niewiele trzeba, aby cieszyć się atrakcyjnymi barwami omawianych ryb.

3

Dania to gatunek stadny

Ze względu na osiągane rozmiary ciała, rybom należy zapewnić obszerny zbiornik, z mnóstwem miejsca do swobodnego pływania. Nie musi być on głęboki, ale powinien być jak najdłuższy (co najmniej 70 cm). Gatunek, jak wspomniałem, jest bardzo ruchliwy. Jeśli któryś z osobników nie pływa, lecz kryje się w roślinach lub pod powierzchnią wody, to możemy być niemal pewni, iż jest chory.

Dania malabarskie uwielbiają ponadto słońce – akwarium powinno być nim oświetlone co najmniej przez 3-4 godziny dziennie (nie bezpośrednio). Roślinność, raczej niską sadzimy z tyłu i po bokach zbiornika. Udział roślin pływających powinien być niewielki, aby nie blokować dostępu do powierzchni wody, przy której dania najchętniej pływają. Do chowu w zupełności wystarcza zwykła woda wodociągowa. Jej temperatura powinna oscylować wokół 23-25°C, ale praktycznie w normalnie ogrzewanym mieszkaniu grzałka jest zbędna. Woda powinna być dobrze natleniona, regularnie odświeżana (20-30% raz w tygodniu) i znajdować się stale w lekkim ruchu (gatunek reofilny, czyli prądolubny).

5

Ryby towarzyskie i wszystkożerne

2

Rybom należy zapewnić przestronny, długi zbiornik

1

Woda powinna znajdować się w lekkim ruchu

Skalar. Odchów narybku

3

Larwy wylegają się po ok. 48 godz.

Za najważniejsze w pomyślnym odchowie narybku skalara należy wymienić prawidłowe jego żywienie oraz dobrą jakość wody. Poniżej opisuję odchów narybku z użyciem pokarmów żywych i mrożonych. Pokarmy sztuczne (np. typu fluid lub zmielony na pył granul wysokobiałkowy) mogą być jedynie uzupełnieniem diety. 

Larwy wylęgają się po mniej więcej 48 godzinach od złożenia ikry i za pomocą włókienek śluzu początkowo wiszą uczepione substratu, na którym złożone zostały jaja. Stopniowo jednak opadają na dno i zbijają w wibrujące „kupki”. Substrat usuwamy. Z chwilą, gdy larwy zużyją resztki woreczka żółtkowego i zaczną swobodnie pływać  (trwa to około 5-6 dni) pierwszy dla nich pokarm powinien być już gotowy.

Osobiście eksperymentowałem z różnymi rodzajami karmy i uważam, że bezwzględnie najlepszym na pierwsze 2-3 dni życia narybku są wrotki i larwy oczlików (tzw. „pył”). Podajemy je kilkakrotnie w ciągu dnia, ale w niewielkich ilościach. Od 3-4 dnia podajemy larwy solowca, najlepiej co kilka godzin, naprzemiennie z nicieniami „mikro” przez co najmniej dwa, a najlepiej trzy tygodnie.

2

Rodzice rzadko opiekują się larwami

Większość jednak akwarystów wykarmia narybek skalara na samych tylko larwach solowca lub nicieniach „mikro”, bądź też na obydwu tych pokarmach razem. O ile w większości wypadków solowiec (zwłaszcza ten najdrobniejszy) podawany od samego początku daje całkiem dobre rezultaty, o tyle monodieta złożona z nicieni „mikro” już niekoniecznie. Obserwowałem wielokrotnie, jak młodziutki narybek miał trudności z ich połknięciem i w efekcie znaczny  jego procent ginął z głodu.

Innym pokarmem, moim zdaniem awaryjnym, jest tzw. „przecier”. W celu jego przygotowania mieszamy ze sobą zmiażdżone pomiędzy szklanymi płytkami rureczniki, larwy ochotek i doniczkowce. Całość przeciskamy następnie przez płócienną szmatkę, a uzyskaną masę przenosimy do niewielkiego naczynia (np. szklanki lub ćwiartkowego słoika). Zalewamy wodą i intensywnie mieszając dodajemy (do chwili aż wytworzy się drobniutka, mglista zawiesina) szczyptę suchego, markowego pokarmu dla narybku ryb jajorodnych (lub kilka kropli renomowanego fluidu dla tej grupy wiekowej) oraz niewielką ilość ugotowanego na twardo i rozgniecionego żółtka jaja kurzego. Odczekujemy kilka minut aż większe cząstki karmy opadną na dno i strzykawką pobieramy zawiesinę uważając, aby nie zassać większych cząstek (pobieramy ją tylko z powierzchniowej i środkowej warstwy). Tym sposobem żywienia odchowuje się zwykle znacznie mniejszy procent narybku. Osobiście doradzam dodatkowe skarmianie mrożoną wrotką oraz bezwzględne monitorowanie jakości wody, bowiem przekarmienie prowadzi do jej szybkiego zepsucia i strat w przychówku.

4

Najlepszym na pierwsze 2-3 dni życia narybku są wrotki i larwy oczlików

Dlatego też należy rygorystycznie przestrzegać zasad higieny w zbiorniku. Codziennie lub najdalej co drugi dzień trzeba podmieniać 10-20 % objętości wody na świeżą, uprzednio odstaną przez 24 godziny. Czynność tę najkorzystniej jest połączyć ze starannym oczyszczaniem dna ze wszelkich resztek i nieczystości oraz dokładnym przepłukiwaniem gąbki filtra. Pokarm podajemy często, lecz w małych ilościach. Przy tym sposobie karmienia radzę, aby w zbiorniku umieścić nawet kilka sztuk małych ampularii lub 1-1,5 cm zbrojników, których zadaniem będzie wyjadanie resztek pokarmu.

5

Narybek rośnie bardzo szybko

Od 10-12 dnia możemy zacząć podawać młodym skalarkom najdrobniejszy zooplankton – rozwielitki i oczliki. Zastępczo przyjmowany jest również plankton mrożony, szczególnie oczlik i moina. Mrożona dafnia zjadana jest natomiast niechętnie. Także bardzo starannie przemyte (wszelkie nieczystości w postaci szlamu, czy martwych osobników muszą być absolutnie wypłukane) i drobno posiekane rureczniki (bezpośrednio przed podaniem koniecznie jeszcze raz przepłukane zimną wodą, np. na drobnym siteczku) są pożywnym i bardzo chętnie zjadanym pokarmem. Zdecydowanie mniej natomiast polecałbym ochotki, które dość trudno jest pociąć na jednakowe kawałki, a płynna, wartościowa w składniki odżywcze masa jest tracona w czasie koniecznego przepłukiwania.

Z jednego tarła uzyskać można do 1000 młodych. Ja w swojej praktyce odchowywałem między 700 a 800 sztuk. Życzę wszystkim sukcesów w hodowli tych pięknych ryb.

 O rozrodzie skalara pisałem tu: http://www.multihobby.net/?p=214

 

Traszka chińska (Cynops orientalis). Rozród

Samce traszki chińskiej są na ogół mniejsze i szczuplejsze. Ich kloaki (szczególnie w okresie rozrodczym) stają się nabrzmiałe i wypukłe, a ogony bardziej bocznie spłaszczone i połyskujące. Normalnie ogon u samca jest krótszy, sztyletowaty, zwykle o długości około 90% odcinka od pyska do kloaki, podczas gdy u samic jest on tej samej długości, co wspomniany odcinek lub nawet nieco dłuższy. Gody powinny być poprzedzone okresowym (zimą przez około 2-3 miesiące) przetrzymywaniem płazów w pomieszczeniu, w którym temperatura powietrza wynosi około 10°C (jasna piwnica, poddasze, garaż itp.). W tym czasie wykorzystujemy tylko oświetlenie naturalne. Większą część czasu traszki spędzają na lądzie, stąd zbiornik wyściełamy około 3-4 cm warstwą wilgotnego torfu włóknistego z dodatkiem liści, mchów, kawałków kory itp. Koniecznie wstawiamy także kamionkowy pojemnik z odstaną wodą. Zwierzęta żywimy skąpo, 1-2 razy w tygodniu żywym pokarmem (np. larwami ochotek).Wiosną, w okresie wydłużającego się dnia świetlnego przenosimy traszki na gody. Uruchamiamy doświetlanie sztuczne i jeśli potrzeba podgrzewamy nieco wodę (stopniowo o 1°C co 2 dni) do poziomu około 20°C. Samiec wykonuje przed samicą taniec godowy, po czym deponuje na podłożu pakiety nasienia, tzw. spermatofory (plemniki zlepione galaretowatą wydzieliną gruczołów odbytowych). Samica podejmuje spermatofory ruchomymi wargami kloakalnymi. Dalej plemniki magazynowane są w jej organizmie w tzw. kieszonce nasiennej.Jaja zapładniane są wewnętrznie podczas ich składania, kiedy to przechodzą w drogach rodnych obok kieszonki z nasieniem. Samica deponuje je na liściach roślin wodnych (najchętniej na moczarce argentyńskiej, mikrozorium, ludwigii, lileopsis-ie, a także na mchach). Jaja składane są pojedynczo w ten sposób, że samica owija wokół nich końce liści (robi to tylnymi kończynami). Przeciętnie składanych jest kilkadziesiąt jaj. Okres ich składania może trwać kilka tygodni.Postępowanie z jajami jest dwojakie: albo substrat z jajami przekładamy do oddzielnego lęgnika o pojemności kilku litrów, wypełnionego w 3/4 wodą o identycznych parametrach fizyko-chemicznych i stałym, delikatnym napowietrzaniem wody, albo po okresie składania jaj wyławiamy wszystkie dorosłe traszki z akwaterrarium lub też przy niskiej obsadzie osobników dorosłych i gęstej szacie roślinnej pozwalamy na odchów potomstwa w macierzystym akwaterrarium.W zależności od temperatury wody wylęg larw następuje po około trzech tygodniach. Mierzą one wtedy 0,6-0,7 mm. Początkowo mają ubarwienie żółtawo-kremowe, potem szare aż wreszcie stają się jednolicie czarne, przy czym partie brzuszne są nieco jaśniejsze. Cechą charakterystyczną larw stają się długie, pierzaste skrzela zewnętrzne oraz płetwa ogonowa. Z początku podajemy im najdrobniejszy żywy pokarm: larwy solowca (koniecznie dobrze oddzielone od skorupek, gdyż w przeciwnym razie może dojść do zatkania jelit i śmierci) i oczlików, wrotki, mysis. Po około 10-14 dniach karmimy je drobnymi oczlikami, rozwielitkami, nicieniami „mikro”, a także owocowymi muszkami (imago oraz larwy), małymi larwami komarów, drobno siekanymi: rurecznikami, larwami ochotek, wodzieniami, grindalem. Hodowcy okazjonalnie podają także najmniejsze larwy mącznika (Tenebrio monitor, zwanego potocznie „Buffalo”), małe świerszcze (tzw. pinheady) lub mszyce.Larw nie trzeba segregować według wzrostu, gdyż w sprzyjających warunkach akwariowych nie występuje wśród nich kanibalizm. Zwykle po 3-5 miesiącach larwy przeobrażają się w młode traszki. Mierzą wtedy około 3 cm. Po przeobrażeniu zanikają pierzaste skrzela zewnętrzne na rzecz rozwijających się płuc, skóra staje się bardziej szorstka, partia brzuszna przybiera kremowo-białawy kolor z ciemnymi plamkami (z wiekiem osiągnie intensywną pomarańczowo-czerwoną barwę), a tryb życia zmienia się na całkowicie lądowy (choć hodowca może modyfikować warunki środowiskowe, w tym żywienie).Młode często odchowywane są zatem w środowisku wodno-lądowym. Zbiornik wówczas wypełniamy wodą jedynie do głębokości kilku cm, z pękami moczarki lub kępami mchu jawajskiego. Jednakże lepszym, moim zdaniem, rozwiązaniem jest utrzymywanie młodych w akwaterrarium, w którym część wodna stanowi ok. 40% (głębokość 8-15 cm), a część lądowa ok. 60%. Niektóre osobniki bowiem stronią lub wprost unikają strefy wodnej. W ich przypadku możliwy jest również odchów w akwarium wyłożonym jedynie stale wilgotnymi ręcznikami papierowymi, liśćmi, bądź mchem. Płazom zapewniamy kryjówki w postaci kawałków drewna, kory, korzeni czy kamiennych jazów (stabilne ułożenie!). Papier należy wymieniać na świeży co 1-2 dni. Mogą wystąpić trudności z żywieniem, jako że młode traszki często są wybredne pod względem pobieranego pokarmu i niejednokrotnie wymagają indywidualnego podejścia.

O chowie traszki chińskiej pisałem tu: http://www.multihobby.net/?p=208

a nieco o jej rozrodzie tu:  http://www.multihobby.net/?p=37



Po prawej samica zawijająca
jajo w mech


Traszki najlepiej godują
po okresowym zimowaniu


Liście mikrozorium są
chętnie wybierane przez
samice do składania jaj


Larwy lęgną się po
ok. 3 tygodniach


Młodziutka larwa


Szarawe ubarwienie
młodych larw


Starsze larwy stają się czarne


Zewnętrzne skrzela
larw są trójczłonowe


Larwy odchowywane w
towarzystwie dorosłych


Przeobrażeniu u traszek
chińskich trwa 3-5 mies.


Młoda traszka wkrótce
po przeobrażeniu

Wesoła wdówka (Phallichthys amates). Rozród

To, co zwraca uwagę w zachowaniach seksualnym wesołych wdówek (Phallichthys amates), to niezmordowana wprost aktywność samca, który nawet spłoszony, po chwili próbuje już kopulować z samicą. Dlatego należy utrzymywać, co najmniej2, a najlepiej 3 samice na jednego samca. Inna cecha to wielkość plamy ciążowej. Otóż samica z nawet niewyraźną i niewielką plamą ciążową potrafi, po przeniesieniu do nowych warunków środowiskowych, urodzić kilka, kilkanaście zdrowych młodych. A zatem intensywność zabarwienia plamy ciążowej niekoniecznie jest wyznacznikiem zbliżającego się porodu u tego gatunku. Jeszcze inna cecha gatunkowa, to podobnie jak u drobniczki jednodnówki (Heterandria formosa – więcej o tym gatunku czytaj tu: http://www.multihobby.net/?p=133) dorosłe osobniki nie zjadają młodych lub robią to sporadycznie. Ciąża trwa 4-5 tygodni. Samica rodzi od kilku do kilkudziesięciu młodych. Rosną one doskonale na nicieniach „mikro”, drobniutkim zooplanktonie i wszelkich pokarmach suchych. Koniecznym dodatkiem jest karma roślinna w postaci pyłu spirulinowego, glonów i tzw. zielonej wody (populacje zielenic, powstałe pod wpływem intensywnego światła).



Para z młodym


Samica – niewielka
plama ciążowa


Na samca powinny przypadać
co najmniej 2 samice


Para – samiec po prawej

Nierozłączka czerwonoczelna (Agapornis roseicollis). Rozród

Para lęgowa - samiec po prawej.

Para lęgowa – samiec po prawej.

Na poszczególnych zdjęciach przedstawiam wzrost i rozwój piskląt nierozłączki czerwonoczelnej (Agapornis roseicollis). To jeden z częściej utrzymywanych pod opieką człowieka gatunków ptaków egzotycznych. Jego rozmnażanie nie jest trudne i daje hodowcy wiele zadowolenia. O tym jak odnieść sukces hodowlany czytaj poniżej.

Mimo, że nierozłączki to ptaki socjalne, zalecam utrzymywanie dobranych par osobno, np. w klatkach 80x50x50 cm lub wolierkach. Wówczas znamy dokładnie pochodzenie młodych, a w przypadku odmian barwnych nie dopuszczamy do niepożądanych kojarzeń. Jeśli dysponujemy stadkiem jednej odmiany to oczywiście możemy przeprowadzać lęgi grupowe w jednej wolierze.

Ryc.2. Jaja w gnieździe.

Jaja w gnieździe

Bezwzględnie najlepsze do rozrodu są samoistnie (spontanicznie) dobrane pary. Idealnie jeśli w ramach danej odmiany barwnej pozwolimy przyszłym rodzicom dobrać się spośród grona niespokrewnionych ze sobą, młodych, lecz w pełni wyrośniętych i dojrzałych rozpłodowo osobników (najlepiej, co najmniej 14-15 miesięcznych).

Budka lęgowa może wprawdzie mieć nieduże wymiary (np. 15x15x20 cm), ale osobiście stosuję większe (20x25x25-30 cm) z otworem o średnicę 5-6 cm. Na dno kładę cienką warstwę drobnych trocin wymieszanych z lekko wilgotnym torfem, a dopiero na to układam pęk zwiniętych w kulistą konstrukcję młodych gałęzi wierzbowych i brzozowych (ptaki po swojemu poszatkują materiał). Gniazdo buduje samica. Materiał w postaci krótkich, cienkich witek, gałązek i patyczków (te rozkładamy dodatkowo na dnie klatki/woliery) wtyka sobie w pióra kupra i grzbietu, a następnie zanosi do budki. Na wyściółkę gniazda doskonałe są także pocięte kwiatostany babki pospolitej lub lancetowatej oraz cieniutkie strzępki kory, np. z wierzby, olszy lub wikliny.

Kopulacja może trwać nawet kilka minut, a w czasie jej trwania samiec charakterystycznie przytrzymuje samicę dziobem za piórka na głowie. Samica składa 3-7 jaj (zwykle 4-5), w odstępach zwykle co 2 dni. Samiec troskliwie karmi partnerkę i często przesiaduje z nią w budce, ale nie bierze udziału w wysiadywaniu jaj. Ptaki wcześniej utrzymywane w wolierze, a na czas lęgów przeniesione do klatki początkowo wykazują znaczną płochliwość i widząc zbliżającego się do nich opiekuna wskakują do budki. Nie należy się tym martwić, o ile budka jest odpowiednio duża i nie zachodzi obawa, np. uszkodzenia jaj przez zestresowane papugi, zwłaszcza samca. Samica sama wysiaduje jaja (zaczyna po zniesieniu najczęściej trzeciego jaja) przez 21-23 dni. Robi to bardzo sumiennie i sporadycznie tylko opuszcza budkę na krótkie zwykle chwile. Początkowo sama też karmi młode, a dopiero po około tygodniu od ich wyklucie zaczyna pomagać jej w tym samiec. Młode opuszczają gniazdo po mniej więcej 35 dniach, choć czasem nawet po 40. Podloty są początkowo dość płochliwe, ale po kilku dniach uspokajają się. Mają bardziej matowe ubarwienie i charakterystyczne częściowo czarne dzioby. Jeszcze przez co najmniej 2 tygodnie są dokarmiane przez rodziców. Po tym czasie, odczekawszy jeszcze z tydzień, należy je oddzielić.

Nierozłączki czerwonoczelne bardzo dobrze znoszą kontrole gniazda. W czasie odchowu młodych, oprócz mieszanki ziarnistej (rozmaite gatunki prosa, kanar, słonecznik, owies itp.), należy podawać ptakom tartą marchew, mieszankę jajeczną (nie zawsze chętnie jedzą tę komercyjną), skiełkowane ziarno, kwiatostany traw, mniszek lekarski oraz gwiazdnicę pospolitą.

Praktycznie ptakom powinno się zezwalać na 2 lęgi w roku. Wyjątkowo zaś na 3, o ile mamy sprawdzone osobniki i wiemy, że będą miały wystarczającą ilość czasu na prawidłowe przepierzenie się oraz odpoczynek.

O chowie nierozłączki czerwonoczelnej pisałem tu:
http://www.multihobby.net/?p=209

Ryc.3. Pisklęta w wieku 1-3 dni.
Pisklęta w wieku 1-3 dni.

 

Ryc.4. Pisklęta w wieku 4-6 dni.

Pisklęta w wieku 4-6 dni.

 

 

 

 

 

Pisklęta w wieku 7-9 dni

Pisklęta w wieku 7-9 dni

 

 

 

 

Pisklęta w wieku 9-11 dni

Pisklęta w wieku 9-11 dni

 

Pisklęta w wieku 11-13 dni.

Pisklęta w wieku 11-13 dni.

 

 

 

 

Pisklęta w wieku 14-16 dni.

Pisklęta w wieku 14-16 dni.

 

 

 

 

 

Pisklęta w wieku 16-18 dni.

Pisklęta w wieku 16-18 dni.

 

 

 

 

Pisklęta w wieku 18-20 dni

Pisklęta w wieku 18-20 dni

 

 

 

 

Pisklęta w wieku 22-24 dni.

Pisklęta w wieku 22-24 dni.

 

 

 

 

Pisklęta w wieku 25-27 dni.

Pisklęta w wieku 25-27 dni.

 

 

 

 

 

Pisklęta w wieku 28-30 dni.

Pisklęta w wieku 28-30 dni.

 

 

 

 

Podlot w wieku 35 dni w towarzystwie samicy.

Podlot w wieku 35 dni w towarzystwie samicy.