Nowy Rok 2014

1Wszystkim hodowcom, tym początkującym i tym doświadczonym, tym co utrzymują jednego bojownika i tym, co mają naście wolier z ptakami lub akwariów z rybami, życzę wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku! Oby okazał się on dla nas lepszym pod względem hodowlanym od poprzedniego. Moja strona – blog ma już przeszło dwa lata. Mam nadzieję, że jest Państwu pomocna w osiąganiu sukcesów hodowlanych, czego wszystkim z całego serca życzę!

Hubert Zientek

 

Neon Innesa (Paracheirodon innesi). Rozród. Cz. I

6

Para na tarlisku

Neony Innesa to gatunek mało wymagający pod względem chowu, ale dość wymagający pod kątem rozrodu. W jego rozmnażaniu największą, moim zdaniem, trudność sprawia przygotowanie odpowiedniej jakości wody oraz wychów narybku. Kiedyś rozród tej pięknej, popularnej dziś ryby owiany był niemal bajkową tajemnicą; obecnie już wiemy, jakie warunki środowiskowe należy spełnić, aby osiągnąć sukces hodowlany.

19

Samiec zaczepia samicę

Do rozrodu neonów Innesa konieczna jest woda bardzo miękka (twardość ogólna najwyżej 1-2ºn, a alkaliczność równa zeru). Właściwości takie posiada dobra woda źródlana (jednak nie każda), pochodząca z nieskażonych oczek leśnych, bardzo czysta deszczówka oraz destylowana lub pochodząca z filtra RO. Ja używam tej ostatniej. Woda musi być odstała, krystalicznie przezroczysta (brak jakiejkolwiek zawiesiny!), o maksymalnej czystości pod względem tak chemicznym, jak i mikrobiologicznym. Odczyn zaś powinien być lekko kwaśny (pH 6,2-6,8) lub kwaśny (pH 5,5-6).

12

Zbliżenie tarlaków do siebie

Woda przeznaczona do rozrodu musi ulec gruntownemu odstaniu i samooczyszczeniu się w osobnym, całkowicie szklanym, wymytym, odkażonym i przykrytym naczyniu (np. gąsiorze do wina). Czas kilku dni jest najczęściej wystarczający do całkowitego wyklarowania się jej, ale trzeba pamiętać, że każda woda jest inna i czasami proces ten trwa różnie długo. Po tym czasie ostrożnie ściąga się ją odkażonym wężykiem do zbiornika tarliskowego zwracając baczną uwagę, aby nie poruszyć osadów dennych i ich nie zassać (praktycznie zaleca się spuszczać wodę do głębokości 10 cm, nie niżej). Dodatkowo dezynfekujemy ją promieniami lampy UV. W celu uzyskania pożądanego odczynu wodę należy przefiltrować (dwu-trzykrotnie) przez torf lub korygować jej odczyn poprzez dodatek preparatów zakwaszających (na bazie wyciągu z torfu, kwasów organicznych itp.). Bardzo wskazany jest dodatek garbników (liście ketapang, szyszki olszy itp.).

13

Zgrana para przywarła do siebie

Ważne jest odpowiednie wychowanie sobie osobników rodzicielskich. Ryby takie muszą być od wczesnej młodości utrzymywane w określonych warunkach środowiskowych. Przede wszystkim twardość ogólna wody nie powinna przekraczać 15ºn. Także jej temperatura nie może być zbyt wysoka i wynosić najlepiej 20-22ºC. Nie wolno również dopuszczać do starzenia się wody (regularne, cotygodniowe jej podmiany) oraz długotrwałych wahań odczynu (optymalny to pH 6,5-6,8).

b20920c0742b6f6dmed

Tarło przy kępie rogatka

Przy wyborze tarlaków należy zwracać szczególną uwagę na to, czy nie wykazują one cech degeneracji, zapasienia, itp. Najlepsze wyniki hodowlane uzyskuje się z rybami młodymi, nawet już pięciomiesięcznymi. Praktycznie osobniki starsze niż rok dość niechętnie przystępują do tarła, a liczba uzyskanego przychówku jest znikoma. Podstawą sukcesu w rozrodzie neonów Innesa jest posiadanie dobrej pary hodowlanej. Najlepsze wyniki uzyskuje się z osobnikami, które wcześniej wyraźnie ze sobą sympatyzowały (pływały obok siebie, zalecały się do siebie itp.) lub, jeszcze lepiej – przystępowały do spontanicznego tarła w akwarium ogólnym. Wymaga to jednak wnikliwych obserwacji ze strony hodowcy. Z myślą o późniejszym rozmnażaniu ryb najlepiej jest zakupić, co najmniej kilkanaście młodych (np. dwumiesięcznych) osobników pochodzących z różnych źródeł. Oczywiście można zestawiać ze sobą ryby wedle swojego uznania, ale nie zawsze wtedy tarło będzie udane.

21

Tarlaki w gąszczu roślinności

Aby tarło było maksymalnie wydajne, a tarlaki chętnie do niego przystępowały zaleca się je wcześniej, na około tydzień obficie karmić żywym pokarmem. Szczególnie wówczas polecane są larwy komarów, muszki owocowe, siekane rureczniki, wątroba cielęca itp. Zapewnia to szybkie dojrzewanie ikry w jajnikach samic. Na ten czas można również oddzielić samce od samic, co znacznie zwiększa aktywność tarlaków po późniejszym połączeniu ich w pary tarłowe. Nie można jednak zbytnio wydłużać tego okresu, gdyż ikra może ulec tzw. zatwardzeniu (sfilcowaniu), co czyni ją niezdolną do zapłodnienia.

Do rozrodu neonów Innesa konieczny jest oddzielny zbiornik tarliskowy, najlepiej całkowicie szklany. Jego optymalna pojemność wynosi 5-8 l dla pary. Głębokość zalania wodą to 15-20 cm. Zbiornik musi być ustawiony w mocno zacienionym miejscu, a wcześniej gruntownie wymyty (np. zmywakiem i solą) oraz starannie wypłukany. Nie stosujemy zwykle podłoża. Na dnie umieszczamy wyparzony ruszt ikrowy, gdyż tarlaki chętnie zjadają złożoną ikrę. Zamiast niego można jednak rozłożyć cienką warstwę uprzednio wyparzonego we wrzątku średnio grubego, okrągłego żwiru (1-1,5 cm) lub szklanych kulek. Nieodzowne są drobno- i miękkolistne rośliny wodne (mchy, wywłócznik). Należy rozłożyć je równomiernie na dnie przyciskając kamykami (gdy nie ma rusztu) lub zgrupować w rogach zbiornika w zwartych kępach (gdy jest ruszt). Zamiast żywych roślin można użyć kłębków włóczki syntetycznej. Wskazany delikatnie pracujący napowietrzacz.

20

Tarlaki lubią zjadać ikrę

Trzeba stale pamiętać, że jakość mikrobiologiczna środowiska rozrodu dla kąsaczowatych powinna być jak najlepsza. Dlatego też rośliny lub substraty sztuczne przed umieszczeniem ich w zbiorniku tarliskowym należy bezwzględnie odkażać (najlepiej dwukrotnie) poprzez kilkuminutowe zanurzenie w roztworze nadmanganianu potasu (0,05 g/l), rivanolu (2 tabletki rozpuszczone w szklance przegotowanej i ostudzonej do temperatury pokojowej wody) lub ałunie (1 łyżeczka od herbaty na 1 l przegotowanej wody). Rośliny koniecznie trzeba też wcześniej poddać, co najmniej trzy tygodniowej kwarantannie w oddzielnym zbiorniku bez ryb, a najlepiej jako substratu do składania ikry używać tylko takich, które stale rosną w akwarium bez jakichkolwiek zwierząt.

Akwarium tarliskowego nie oświetlamy, a jeśli zachodzi potrzeba dodatkowo przysłaniamy jego boki ciemnym papierem lub wstawiamy w pudełko kartonowe zakrywające go do połowy (lub całkowicie z wycięciem okienka 30-100 cm2 w przedniej części), tak aby wewnątrz panował półmrok. Zbyt intensywne oświetlenie szkodzi ikrze, zaś półmrok wpływa na ryby stymulująco. Tarlaki najlepiej odławiać za pomocą odkażonej szklanej fajki.

9

Samica składa zwykle ok. kilkudziesięciu jaj

Do tarła osobniki rodzicielskie zestawia się najczęściej parami (najlepiej sympatyzującymi ze sobą, które w akwarium ogólnym odbywały spontaniczne tarła). Zestaw 2 samce x 1 samicę stosujemy w przypadku, gdy jedna z ikrzyc pierwszy raz odbywa tarło lub gdy nastąpiło ryzyko tzw. „przenoszenia i zatwardzenia” ikry w jajnikach u starszej samicy. Podobnie postępujemy w przypadku, gdy chcemy mieć większą pewność, iż jednym z odłowionych na tarło samców jest rzeczywisty partner samicy, z którym podchodziła ona do spontanicznego rozrodu w akwarium ogólnym.

O chowie neona Innesa pisałem tu: http://www.multihobby.net/?p=1627

O danio pręgowanym (Brachydanio rerio) inaczej

4

Wśród narybku tzw. GloFish trafiają się rozmaite formy danio

Ta popularna w akwariach rybka uchodzi za pierwszy genetycznie zmodyfikowany gatunek, który został udostępniony jako zwierzę domowe i jeden z pierwszych kręgowców z zsekwencjonowanym genomem, czyli materiałem genetycznym zawartym w podstawowym (haploidalnym) zestawie chromosomów.

Danio pręgowany jest masowo hodowany i wykorzystywany w laboratoriach badawczych na całym świecie, jako zwierzę modelowe z uwagi na niskie koszty utrzymania (także w dużych grupach), wysoką częstotliwość rozrodu, dużą liczbę otrzymywanego przychówku, szybkie dojrzewanie płciowe (3-4 miesiące), przezroczystość ciała zarodka i jego krótki czas rozwoju (48-60 godzin). Z udziałem tego gatunku prowadzone są m.in. badania genetyczne, neurobiologiczne, środowiskowe oraz nad rozwojem kręgowców, nowotworami i lekami.

W krajach azjatyckich danio pręgowany wykorzystywany jest do walki biologicznej z plagą komarów (chętnie zjada ich larwy), co ma wpływ na ograniczanie groźnej w cieplejszym klimacie choroby ludzi, jaką jest malaria. 

1

Fluorescencyjne białka to izolaty z organizmów morskich, np. meduz

W wyniku manipulacji genetycznych otrzymano tzw. GloFish – różnokolorowe (zielone – białko fluorescencyjne GFP, czerwone – białko fluorescencyjne RFP, żółte/pomarańczowe – białko fluorescencyjne YFP), świecące (fluorescencja), genetycznie zmodyfikowane (transgeniczne) dania pręgowane. Owe fluorescencyjne białka zostały wyizolowane z organizmów morskich, np. meduz. Jednakże prawo europejskie zabrania dystrybucji i sprzedaży ryb modyfikowanych genetycznie. Skąd zatem wzięły się one w Polsce? Przecież w naszych sklepach zoologicznych można kupić kolorowe dania. Kiedyś myślałem, że to jakaś mutacja, ale po licznych dyskusjach z profesjonalistami doszliśmy do wniosku, że Unia po prostu nie doceniła polskich hodowców. Dlaczego? Otóż genetycznie zmodyfikowane dania trafiały do Polski jeszcze przed dyrektywą unijną zakazującą handlu nimi. Potem dyrektywa weszła w życie, ale polscy hodowcy dysponujący tymi rybami rozmnażali je w najlepsze u siebie i dalej to czynią 🙂

3

Modyfikacja genetyczna jest dziś powszechna, ale kontrowersyjna

Co ciekawe, za równie tajemniczy „gatunek”, którego pochodzenie jest nieznane uchodzi danio lamparci (Brachydanio frankei, Meinken 1963). Większość badaczy uważa go jednak za mieszańca uzyskanego w warunkach sztucznych i formę hodowlaną (najprawdopodobniej odmianę) danio pręgowanego, z którym łatwo się krzyżuje i daje płodne potomstwo. W odchowie narybku trzeba pamiętać, że błędy popełnione przy jego wychowie (przez pierwszy miesiąc) są potem nie do odrobienia. Ryby niedożywione, skarlałe, z wadami budowy nigdy potem nie osiągną pełnego wyrośnięcia i nie będą nadawały się do rozrodu.

O danio pręgowanym pisałem też tu: http://www.multihobby.net/?p=38

i tu: http://www.multihobby.net/?p=210, http://www.multihobby.net/?p=1810

Tęczanki i promieniczka. Rozród

tecz3

U fitofilnych tęczanek i promieniczek tarło jest rozciągnięte w czasie

Tarło u promieniczek i tęczanek znacznie przeciąga się w czasie i może trwać nawet kilka tygodni. Samica składa bowiem ikrę codziennie, ale małymi porcjami po kilka, kilkanaście lub nawet (tęczanki) po kilkadziesiąt sztuk. Te fitofilne ryby trą się wśród miękkolistnych roślin lub zwisających korzeni egzemplarzy pływających (np. pistii rozetkowych), zwykle w pierwszych promieniach porannego słońca. Ikra jest lepka i przykleja się do substratu. Omawiane ryby można rozmnażać zarówno parami, jak i grupowo. Ten ostatni sposób jest znacznie lepszy i wydajniejszy.

W akwarium jednogatunkowym wielokrotnie dochodzi do spontanicznego tarła. Przy odpowiednim żywieniu, niskiej obsadzie zbiornika oraz dostatecznej ilości miękkolistnej roślinności, zwłaszcza pływającej można wychowywać narybek w towarzystwie osobników dorosłych [podobnie jak u aterynki (bedocji) madagaskarskiej (Bedotia geayi) – czytaj o nich tu: http://www.multihobby.net/?p=219]. Oczywiście tym sposobem nie uzyska się zbyt dużej jego liczby, głównie z uwagi na utrudnione karmienie oraz kanibalizm ze strony osobników dorosłych, który jednak jest ograniczony i mało nasilony.

tecz1

Tarlaki przy kępie mchu – doskonałym substracie dla jaj

O wiele bardziej wydajniejszym sposobem jest przygotowanie zbiornika tarliskowego. Jego pojemność zależy od gatunku tęczanek, a w przypadku promieniczki wystarcza 20 l dla samca i dwóch samic. Woda powinna być odstana, o odczynie obojętnym lub lekko zasadowym (pH 7-8), doskonale natleniona, średnio twarda do twardej (9–18°n), o temperaturze 27-28ºC (lecz tarło równie dobrze ma miejsce i przy 24-25°C). Tarło można łatwo sprowokować dolewając znaczą partię (40-50%) świeżej, o 1-2ºC chłodniejszej i dobrze natlenionej wody. Sprzyja mu również naturalne oświetlenie zbiornika porannymi promieniami słonecznymi. Niekiedy jednak mija 1-2 dni zanim ryby przystąpią do tarła.

pr1

Samiec promieniczki imponuje samicy napinając płetwy

Najczęściej praktykowane jest przenoszenie co 2-3 dni złożonej ikry wraz z substratem (najlepiej użyć do tego celu pomponów z wełny lub przędzy syntetycznej, roślin pływających o rozbudowanym systemie korzeniowym lub kęp mchu jawajskiego, kabomby, bądź wywłócznika) do oddzielnego lęgnika o pojemności kilkudziesięciu litrów, wypełnionego wodą o identycznych parametrach fizyko-chemicznych. Na jego miejsce dajemy oczywiście świeży substrat. W czasie inkubacji ikry wskazane jest delikatne napowietrzanie wody oraz chronienie jej przed zbyt silnym światłem (całkowicie rezygnujemy z oświetlenia sztucznego).

samicanatarlisku

Samica tęczanki trójpręgiej na tarlisku

Tarlaki (parę lub grupę – 2 samice i 3 samce; u promieniczek samców powinno być więcej niż dwa, ale mniej niż samic, np. 3×5-6) możemy też pozostawić w zbiorniku tarliskowym na 7-14 dni w zupełnym spokoju. Podczas zalotów samiec napina płetwy i „błyska kolorami” (w tym czasie barwy mleczaków stają się bardziej intensywne i błyszczące). Jeżeli samce są tylko dwa to gro czasu schodzi im na niegroźne bójki o miejsca do składania ikry, stąd lepiej zestawiać zawsze więcej niż dwa, bo wtedy ewentualna agresja ulega rozproszeniu. Po wspomnianym czasie tarlaki odławiamy.

W zależności od gatunku i temperatury wody larwy lęgną się po około 7-12 dniach (u promieniczek po 8-11 dniach). Wylęg jest bardzo drobny. Po zresorbowaniu woreczka żółtkowego narybek grupuje się blisko powierzchni i w przeciwieństwie do ryb dorosłych jest wrażliwy na zbyt silny jej ruch, który nadmiernie go męczy i doprowadza do śnięć. Jako pierwszy pokarm należy podawać najdrobniejszy „pył” w postaci wrotek oraz wyhodowanych na pożywkach organicznych pierwotniaków, które co kilka godzin, zakraplamy równomiernie po powierzchni. Bardzo ostrożnie można również podawać żółtko ugotowanego na twardo jaja kurzego. Po kilku dniach można zacząć skarmiać najdrobniejszymi larwami solowca. Po 10 dniach młode jedzą już najdrobniejsze rozwielitki oraz węgorki „mikro”. Odpowiednie pokarmy suche przeznaczone dla narybku są równie dobre.

pr2

Para promieniczek w przerwie pomiędzy kolejnymi aktami płciowymi

W akwarium-odchowalni dobrze jest umieścić kilka dużych ślimaków, które będą wyjadały niedojedzone resztki pokarmu. W celu uzupełnienia diety o pokarm roślinny można podawać suche pokarmy roślinne na bazie spiruliny (muszą utrzymywać się na powierzchni wody dostatecznie długo, gdyż narybek nie pobiera pokarmu z dna), dolewać tzw. zakwitłą wodę (intensywnie zielony kolor) lub wkładać porośnięte glonami rośliny (np. moczarki, kabomby itp). Początkowo młode rosną powoli, a po osiągnięciu 1-1,5 cm długości ich rozwój ulega wyraźnemu przyśpieszeniu.

tecz2

Prądolubne tęczanki preferują twardszą wodę, o lekko zasadowym odczynie, zawsze jednak bardzo dobrze natlenioną

W pomyślnym odchowie przychówka oprócz odpowiedniego żywienia ważne jest także okresowe (najdalej co drugi dzień) podmienianie części (do 30 %) wody na świeżą oraz dobre jej natlenienie. Świeżą wodę (o takich samych parametrach fizyko-chemicznych) należy dolewać małymi porcjami i bardzo ostrożnie (najlepiej upuszczać ją w pobliżu dna). Zalegające na dnie resztki pokarmu i nieczystości, woda zanieczyszczona substancjami organicznymi, stara, słabo natleniona, o niestabilnym odczynie i składzie chemicznym w krótkim czasie doprowadzają do dużych strat w pogłowiu narybku.

 O chowie promieniczek pisałem tu: http://www.multihobby.net/?p=1614

Neurergus kaiseri. Chów

10

Traszka loretańska (cesarska) to płaz piękny z oryginalnym ubarwieniem

Ten niezwykle piękny płaz ogoniasty (Caudata) zwany jest traszką loretańską (ang. Luristan newt) lub cesarską nakrapianą [ang. Kaiser’s (emperor) spotted newt]. W naturze zamieszkuje południową część Gór Zagros w Iranie. Większą część roku płaz ten spędza w podziemnych jaskiniach i labiryntach z ciekami wodnymi. Ze względu na endemiczność występowania (obszar zaledwie 10 km2, obejmujący cztery strumienie, w których traszki te godują w porze deszczowej, tj. grudzień-styczeń) gatunek ten jest krytycznie zagrożony wyginięciem (załącznik nr I CITES). Prawdopodobnie na skutek kurczenia się naturalnego siedliska oraz nielegalnych odłowów w roku 2013 nie znajdzie się już dzikich osobników w naturze. W latach 2000-2010 wielkość naturalnej populacji zmniejszyła się o około 80%.

11

Płaz zwykle przez cały czas przebywa w wodzie

Ta piękna traszka osiąga 13 cm długości. Nie będę opisywał jej wyglądu zewnętrznego, gdyż zdjęcia znakomicie go oddają. W okresie spoczynku płeć jest dość trudna do ustalenia. W okresie zaś godowym półkolista kloaka samca jest charakterystycznie nabrzmiała. Traszki te można utrzymywać w grupach, gdyż są bardzo spokojne i nie walczą pomiędzy sobą. Szybko przyzwyczajają się do miejsca karmienia. Są żarłoczne. W razie niebezpieczeństwa (np. wzięte do ręki) produkują śluz, który ma właściwości drażniące.

13

Akwaterrarium z traszkami loretańskimi

Akwaterrarium powinno być zalane zwykłą wodą wodociągową do głębokości około 15 cm. Na dnie może być drobny piasek, na którym układamy kilka płaskich kamieni w taki sposób, aby tworzyły (koniecznie stabilne!) kryjówki (groty). Choć płazy te są zwierzętami całorocznie wodnymi, to jednak zdarza się, iż wychodzą na ląd (np. w nocy lub gdy temperatura wody jest zbyt wysoka, np. podczas letnich upałów). Wówczas potrafią świetnie wspinać się po szybach, stąd terrarium musi być dobrze nakryte, a zarazem wydajnie wentylowane. Część lądowa ma duże walory dekoracyjne i warto pokusić się o jej stworzenie. W tym celu można usypać platformę ze żwiru i kamieni, wstawić wypełnioną żwirkiem doniczkę lub pojemnik, w którym następnie sadzimy wilgociolubne rośliny. Bez szkody dla zdrowia zwierząt można także zrezygnować z typowej części lądowej i pozostawić jedynie np. wystający z wody spory kamień.

9

Traszki to zwierzęta drapieżne i żarłoczne

Wskazany jest lekki ruch wody poprzez zamontowanie małego, gąbkowego filtra turbinowego. Na jego wylot nakładamy „kolanko” skierowane na ścianę zbiornika. Dobrym pomysłem jest także mała deszczownia lub wodospad. Temperatura wody może oscylować wokół 15-25°C, choć optymalnie powinna wynosić 18-22°C. W normalnie ogrzewanym domu/mieszkaniu grzałka jest więc zbędna. Woda powinna mieć odczyn obojętny lub lekko zasadowy (pH 7-7,5), stąd niewskazane jest umieszczanie w akwaterrarium zbyt dużych ilości korzeni, kory czy kawałków drewna. Doświetlanie płazów jest całkowicie zbędne i stosowane jedynie ze względów czysto dekoracyjnych oraz umożliwiających ich obserwację. U mnie jest to standardowa świetlówka. Konieczna jest miękkolistna roślinność, w której gęstwinie płazy chętnie przebywają (mchy, paprocie wodne, moczarka argentyńska itp.).

8

Miękkolistna roślinność bardzo polepsza dobrostan zwierząt

Raz w tygodniu wystarczy zebrać wężykiem resztki organiczne z dna, dolewając przy tym świeżej, dobrze odstanej wody. Dwa, trzy razy w tygodniu całe akwaterrrarium należy też spryskać wodą o temperaturze pokojowej. Traszki to drapieżniki, stąd w ich diecie dominują pokarmy pochodzenia zwierzęcego, żywe i mrożone (zjadane o wiele mniej chętnie): larwy ochotek i wodzienia, rureczniki, doniczkowce, zooplankton (oczliki i rozwielitki), kawałkowane, małe dżdżownice itp.

O płazach można poczytać tu: www.multihobby.net/?p=34

Danio pręgowany (Brachydanio rerio). Rozród

Dorodna samica i skryty za nią samiec

Para tarlaków – z przodu samica

Samce są przede wszystkim smuklejsze. Samice są zaś nieco większe i bardziej krępe, o pełniejszych i zaokrąglonych partiach brzusznych. Na osobniki rodzicielskie wybieramy najintensywniej wybarwione i obdarzone najwyższym temperamentem mleczaki oraz ikrzyce z najbardziej napęczniałymi partiami brzusznymi (dobre wypełnienie jajników ikrą). Można rozdzielić tarlaki według płci na okres około tygodnia i intensywnie karmić je w tym czasie pokarmami żywymi (larwy komarów i wodzienia, rureczniki, zooplankton, itp.) lub mrożonymi. Temperatura wody w okresie przygotowawczym nie powinna przekraczać 23°C.

Dla parki lub trójki tarlaków polecam zbiornik tarliskowy o pojemności, co najmniej 20-25 l, a w przypadku rozrodu stadnego – minimum 50-60 l. Napełniamy go świeżą, ale odstaną przez dobę wodą do wysokości 15-20 cm. Ustalamy temperaturę na 25-26°C. Chociaż udany rozród możliwy jest w wodzie twardej (nawet powyżej 20°n), to jednak najlepsze wyniki uzyskuje się w miękkiej, poniżej 10°n i odczynie obojętnym. Bardzo ważne jest, aby przed wpuszczeniem tarlaków woda była wystawiona na kilkugodzinne działanie promieni słonecznych, które odgrywają bardzo ważną rolę w rozrodzie omawianego gatunku, znakomicie stymulując go do tarła. Przy braku światła słonecznego można zastosować kilkugodzinne doświetlanie żarówką. Wielu hodowców zaleca stosowanie rusztu ikrowego (szklanego, z plastikowej siateczki o średnicy oczek 3×3 mm lub z nierdzewnego drutu), jako że ikra omawianych ryb jest niekleista i opada na dno, skąd chętnie jest zjadana przez tarlaki.

W zbiorniku tarliskowym

Para ryb w zbiorniku tarliskowym

Przed użyciem ruszt powinien być odkażony (w zależności od materiału, z którego został wykonany – wrzątkiem lub silnym roztworem nadmanganianu potasu) oraz wymoczony przez kilka dni w czystej wodzie. Zamiast rusztu można zastosować warstwę otoczaków lub szklanych kulek o średnicy 1-1,5 cm (jaja muszą swobodnie wpadać pomiędzy przestrzenie między nimi) i umieścić w dwóch rogach kępy miękkolistnych roślin. Najlepiej do tego celu nadaje się mech jawajski, wywłócznik lub rogatek. W przypadku, gdy nie używamy otoczaków oraz rusztu wspomnianymi roślinami należy zaścielić całe dno zbiornika, odpowiednio przyciskając je kilkoma kamykami do podłoża. Dobrze jest zainstalować napowietrzacz, którego pracę ustalamy na minimum (drobne, nieliczne bąbelki).

Do tarła najlepiej używać kompletów tarlaków składających się z samicy i 2 samców lub 2 samic i 3 samców. Zbyt duża liczba mleczaków wpływa ujemnie na kondycję ikrzycy i może doprowadzić do jej zagonienia (szczególnie, gdy samica jest młoda). Z kolei, jeśli samców będzie zbyt mało, to niektóre samice mogą zostać nie do końca wytarte lub też odsetek niezapłodnionej ikry może być znacząco większy. Samice stare, nieregularnie wycierane mogą mieć problemy ze składaniem ikry lub zupełnie nie nadawać się do rozrodu („zapieczenie” komórek jajowych w jajnikach).

3

Tarło wśród roślinności

Do zbiornika hodowlanego tarlaki przenosimy wieczorem. Można najpierw wpuścić samice – ma to na celu wysycenie produkowanymi przez nie hormonami, przez co intensywność tarła jest znacznie większa. Po 1-2 dniach dołączamy samce. Po połączeniu odpowiednio przygotowane ryby przystępują do rozrodu już wczesnym rankiem następnego dnia, w porannych promieniach słońca. Warto zatem w czasie, gdy planujemy tarło danio pręgowanych śledzić prognozę pogody.

W czasie tarła samiec niezmordowanie ugania się za samicą, uderza w nią pyskiem (tzw. „boksowanie”) i stara maksymalnie przycisnąć do jej boku. Gdy mu się to uda mleczak wygina ciało na kształt podkowy i próbuje objąć nim brzuch ikrzycy. W pewnym momencie, tarlaki zaczynają przez chwilę drżeć, po czym następuje wyrzucenie kilku do kilkunastu sztuk żółtawej ikry oraz obłoczka spermy. Po skończonym tarle ryby zwykle odpoczywają osiadając na podłożu, ruszcie lub roślinach i wtedy należy je odłowić. Zbiornik tarliskowy częściowo zaciemniamy szarym papierem lub przestawiamy w ocienione miejsce. Nieodzowna jest praca napowietrzacza dającego słaby, drobnoperlisty strumień powietrza lub gąbkowego filtra napędzanego brzęczykiem.

2

Tarło grupowe

Dobrze wyrośnięta samica może złożyć ponad 1500 jaj, choć w warunkach akwariowych jest ich zwykle 200-400 sztuk. W zależności od temperatury wody larwy wylęgają się po 48-60 godzinach i początkowo wiszą na szybach i roślinach. Zaczynają żerować po dalszych 2,5-3 dobach. Wtedy należy odsłonić zbiornik, można też zacząć go oświetlać. Najlepszym pierwszym pokarmem jest bezwzględnie stawowy „pył”, czyli mieszanina pierwotniaków, larw oczlików i wrotek. Korzystne jest także dolewanie tzw. zielonej wody z mnóstwem jednokomórkowych zielenic, będących składnikiem fitoplanktonu. Próbkę (5 ml) pobraną z naturalnego zbiornika, w którym doszło do „zakwitu glonów” przenosimy do naczynia (np. kilkulitrowego słoja) wypełnionego świeżą wodą o temperaturze pokojowej i stawiamy w miejscu dobrze nasłonecznionym, np. na parapecie okna o wystawie południowej. Odchów potomstwa jest jak najbardziej możliwy również z użyciem pokarmów sztucznych przeznaczonych dla narybku ryb jajorodnych oraz mrożonkach (moina, larwy solowca, wrotka). Należy jednak pamiętać, że jednorazowa porcja karmy powinna zostać zjedzona w ciągu kwadransa po podaniu, gdyż w przeciwnym razie łatwo dochodzi do zepsucia się wody i śnięcia przychówku. Jeszcze dalej idące obostrzenia dotyczą karmienia mlekiem w proszku, żółtkiem jaja kurzego lub drożdżami. Te dwa ostatnie pokarmy dokładnie rozbełtuje się w niewielkiej ilości wody, a następnie po opadnięciu większych cząstek pobiera zakraplaczem mikrozawiesinę, którą równomiernie rozprowadza się po powierzchni akwarium. Rureczniki i doniczkowce można natomiast miażdżyć i przecierać przez gęstą gazę lub drobniutkie siteczko. Narybek w wieku 5-7 dni pobiera już żywe larwy solowca oraz nicienie „mikro”. Dwutygodniowym rybkom można podawać najdrobniejsze rozwielitki i oczliki (także mrożone) oraz bardzo drobno siekanego i dokładnie przemytego rurecznika. Początkowo narybek karmimy wielokrotnie w ciągu dnia (co 2,5-3 godziny), potem coraz rzadziej, aż około 1,5-2 miesiąca życia rybek wystarcza trzykrotne podanie karmy.

6

Stymulująco na tarlaki działa światło słoneczne

Zaleca się także codziennie lub najdalej, co drugi dzień wieczorem dokładnie czyścić (za pomocą cienkiego wężyka z plastikową słomką na końcu) dno zbiornika z wszelkich resztek karmy i odchodów. Dolewana zaś woda powinna być świeża, ale po 24 godzinnym odstaniu. Przez cały czas powinien działać wydajny filtr gąbkowy bez obudowy, który jednocześnie dobrze natleniałby wodę. Nie może jednak powodować zbyt silnego jej ruchu, co bardzo męczy narybek. W zbiorniku z narybkiem w zupełności wystarcza temperatura 23-24°C.

Młode rosną stosunkowo szybko, lecz nierównomiernie, stąd trzeba je sortować według wielkości i umieszczać w przestronnych, jasno oświetlonych zbiornikach. Narybek jest wrażliwy na wysoki poziom związków azotowych (powodują one zahamowanie jego wzrostu), dlatego też przez cały okres odchowu należy dokonywać systematycznych podmian wody na świeżą (zwykle przy okazji czyszczenia dna z resztek organicznych). Młode rybki w wieku 2 miesięcy mierzą przeciętnie ponad 1,5 cm długości. Do rozrodu zdolne są już po 3,5-4 miesiącach, jednak w trosce o ich zdrowie powinno się pozwolić im na to dopiero po całkowitym wyrośnięciu i uzyskaniu pełnej dojrzałości rozpłodowej, tj. w wieku 6 miesięcy.

7

W czasie tarłą samce są niezmordowane

Więcej o danio pręgowanym pisałem tu: http://www.multihobby.net/?p=38

i tu: http://www.multihobby.net/?p=210