Ostatnio udało mi się odchować przychówek od amadyn diamentowych (Emblema guttata), zwanych również kraśniczkami diamentowymi. Podstawę sukcesu hodowlanego zarówno u tego, jak i u wielu innych gatunków ptaków ozdobnych, stanowi dobrze dobrana para hodowlana. W przeciwnym razie usilne starania hodowcy w kierunku uzyskania potomstwa kończą się zwykle niepowodzeniem, rodząc frustrację i zniechęcenie. Wcześniej obecne osobniki rodzicielskie byli w parach z innymi partnerami i wszystkie lęgi kończyły się niepowodzeniem (a to jaja były niezapłodnione, a to zarodki były oziębione itp.). Dopiero po połączeniu samicy czerwonodziobej z samcem pomarańczowodziobym powstała znakomicie zgrana para. U kolegi ptaki wyprowadziły 3 młode, u mnie wykluły się 4 pisklęta i wszystkie zostały odchowane. A zatem najlepszym wyjściem jest, aby młode, dojrzałe płciowo ptaki utrzymywane były w grupach, co umożliwia im swobodny wybór partnera płciowego. Niestety nie każdy może sobie na to pozwolić i dlatego większość hodowców zmuszona jest wymieniać samca lub samicę w nadziei, że za którymś razem dobór osobników rodzicielskich okaże się optymalny, zaowocuje lęgiem i pomyślnym odchowaniem potomstwa. Chociaż pisklęta amadyn diamentowych można odchować podając rodzicom jedynie sztuczną karmę jajeczną dla kanarków, ja jednak w drugim pojemniku podaję im także karmę jajeczną z dodatkiem suszonych owadów, którą jednak ptaki jedzą niechętnie. Ponadto oprócz oczywiście mieszanki ziaren ptaki dostają także gwiazdnicę pospolitą (Stellaria media).
Więcej o chowie i rozmnażaniu amadyny diamentowej można przeczytać tutaj: http://www.multihobby.net/?p=96