W przedostatni weekend lipca wybrałem się z wizytą do szkółki ogrodniczej w Skępe, której właścicielem jest Krzysztof Kruszewski, http://liliewodne.com.pl/ Chciałem przede wszystkim zobaczyć nowo zbudowany staw dla japońskich karpi koi, które właściciel gospodarstwa sprowadził od renomowanych hodowców. Mam nadzieję, że moja fotorelacja pozwoli miłośnikom oczek wodnych na podpatrzenie ciekawych rozwiązań u profesjonalisty i ewentualne wdrożenie ich w swoich oczkach 🙂
Stawik dla japońskich karpi koi jest osobliwy – wyłożony folią, ale cały obłożony kamieniami różnej wielkości, które tworzą stabilną konstrukcję (nie użyto nijakiej zaprawy). W strefie błotnej dominują nasadzenia roślin takich jak kosaciec żółty. Woda w stawie jest bardzo czysta, a to za sprawą wydajnego filtra biologicznego, do którego woda zostaje doprowadzona dzięki wydajnej pompie. Tam następuje jej wstępne oczyszczanie mechaniczne na macie o drobnych oczkach, a następnie biologiczne – w wyniku intensywnej pracy roślin o szczególnych predyspozycjach do usuwania z wody nadmiaru substancji organicznych (np. hiacynt wodny, pistia rozetkowa, kosaciec żółty itp.).

Filtr mechaniczno-biologiczny – widoczne bujnie rozrośnięte populacje roślin błotnych i powierzchniowych, wydajnie oczyszczających wodę z nadmiaru substancji organicznych
Oferta lilii wodnych oferowanych przez szkółkę w Skępe jest jedną z najbogatszych w Polsce. Można tu nabyć zarówno lilie odmian mniej lub bardziej popularnych (np. Attraction, Chromatella, Albida, Colorado, Sioux, Rosea), jak i poszukiwanych przez koneserów (Bernice Ikins, Yellow Sensation, Wanvisa, Barbara Dobbins, Hollandia itp.), a także tropikalnych (Tina, King of the blues i inne).

Yellow Sensation to lilia bardzo atrakcyjna i nietuzinkowa – jej kwiaty wznszą się ponad lustrem wody

Połacie grzybieni na stawie – co jakiś czas właściciel robi sobie przymusową kąpiel, aby je pozyskać do sprzedaży 🙂

Stawiki pod folią to kolejne znakomite rozwiązanie dla uprawy bardziej ciepłolubnych odmian lilii wodnych oraz lotosów

Autor nie mógł się powstrzymać żeby nie dotknąć kwiatów lilii dłońmi i … nosem 🙂

Wodnik Szuwarek w akcji, czyli staw pełen kwitnących lilii – raj dla oczkomaniaka i konesera ich piękna
W Skępe można także nabyć szereg gatunków typowo ogrodowych. Na mnie duże wrażenie zrobiła kolekcja iglaków, żurawek, funkii oraz liliowców. Te ostatnie swymi przepięknymi kolorami sprawiały, że nie sposób było przejść obok nich obojętnie.

Autor otrzymał od właściciela szkółki pięknie wydaną książkę o irysach bezbródkowych, autorstwa jednego z najznakomitszych ich hodowców – Lecha Komarnickiego

Na koniec ciekawostka entomologiczna – w szkółce mieszka sobie wonnica piżmówka – chrząszcz, którego rozwój związany jest z wierzbą.

A już na zupełny koniec wizyty autor zakupił trzy lilie wodne odmian: Wanvisa, Rosen Nimphe i Orange Sunset. Zdumiewa ich dorodność, czego wielu innych szkółkarzy, sprzedających sadzonki grzybieni tak mizerne, że chciałoby się nazwać je „in vitro”, może tylko pozazdrościć