Życząc Państwu wszystkiego najlepszego, a zwłaszcza duuużo zdrowia na nadchodzące Święta oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku postanowiłem ostatni wpis 2021 roku poświęcić temu pięknemu szczupieńczykowi 🙂
Omawiany szczupieńczyk występował dawniej pod różnymi nazwami: Haplochilus infrafasciatus, Epiplatys sexfasciatus rathkei, Epiplatys infrafasciatus baroi, Epiplatys sexfasciatus infrafasciatus, Epiplatys longianalis. Wydaje się, że najbardziej dziś poprawna to Epiplatys infrafasciatus, ale przeważająca większość akwarystów rozpoznaje go nadal jako E. i. rathkei. Zamieszanie w nazewnictwie spowodowane jest faktem występowania w naturze wielu form geograficznych o zróżnicowanym wyglądzie zewnętrznym. Naukowcy zakwalifikowali takson do umownej grupy Sexfasciatus i rodziny Nothobranchiidae, która z kolei została przed laty wyłoniona ze szczupieńczykowatych (Aplocheilidae).
W naturze zamieszkuje wody Afryki Zachodniej i Środkowej nad Zatoką Gwinejską – od południowo-wschodniej Nigerii, poprzez Kamerun i Gwineę Równikową po Gabon.
Dymorfizm płciowy u dorosłych osobników jest dobrze widoczny. Samica jest skromniej ubarwiona – na jej sino-szarym, usianym czerwonawymi kropkami ciele widnieje 6-8 poprzecznych, ciemnych, dość szerokich pręg, które zazwyczaj są dobrze widoczne. Partie brzuszne są wyraźnie jaśniejsze i wypukłe, a krawędzie płetw opalizują gdzieniegdzie (na małych odcinkach) na niebiesko. W ubarwieniu nieco większego samca uwagę obserwatora przykuwa kolor żółty, zwłaszcza na płetwach (z wyjątkiem piersiowych). Liczniejsze czerwone cienkie linie, wzorki i kropki oraz niebieskie obramowania płetw (znacznie dłuższe odcinki niż u samicy) nadają mu o wiele jaskrawszy wygląd. Poprzeczne ciemne pręgi są u samca znacznie słabiej zaznaczone, często wyblakłe, a bywa, że wręcz niewidoczne.
Epiplatys infrafasciatusnajlepiej czuje się najlepiej w zbiorniku z bogatą szatą roślinną, podłożem o ciemnej barwie (drobny żwirek) i kryjówkami w postaci zatopionych gałęzi, kawałków drewna, łupin kokosu, korzeni i liści (bukowych, dębowych, migdałecznika). Z roślinności, która zapewniałaby mu schronienie i jednocześnie dobrze tłumiła silne oświetlenie najlepsze są, moim zdaniem, gęste, luźne, miękkolistne kępy moczarki, wywłócznika, najasu lub też typowe taksony pływające: pistia rozetkowa, limnobium gąbczaste, paprotnica rutewkowa itp. Wówczas dobrostan naszych podopiecznych będzie optymalny. Niektórzy hodowcy zalecają niewielki dodatek torfu włóknistego (wygotowanego i dobrze przepłukanego), co ewentualnie można rozważyć. Akwarium powinno być dobrze przykryte ze względu na skoczność omawianych ryb.
Szczupieńczyki najlepiej chowają się w systemie haremowym. Na jednego samca powinny wówczas przypadać 2-4 samice. Dla takiej obsady zbiornik, najlepiej jednogatunkowy, może mieć pojemność około 100 l. Chów gromadny jest także jak najbardziej możliwy, ale oczywiście w bardziej przestronnym akwarium. Niesnaski pomiędzy dorosłymi samcami rywalizującymi o względy samic, a czasami także i o terytorium są z reguły niegroźne. Ewentualnym towarzystwem dla omawianych ryb w zbiorniku zespołowym mogą być gatunki denne, szybko pływające i stadne (ale nie te najmniejsze), a ponadto nieagresywne, o podobnych rozmiarach ciała. Jest to z natury ryba całkiem spokojna. Niemniej, rzadko, ale trafiają się osobniki nader zadziorne, choć głównie wobec współplemieńców.
Generalnie E. i. rathkei uchodzi za takson wytrzymały i dość odporny o ile, rzecz jasna, został wcześniej odpowiednio zaaklimatyzowany do takich czy innych warunków środowiskowych. Optymalne zaś parametry fizyko-chemiczne wody są następujące: temperatura 23-25ºC, odczyn lekko kwaśny do obojętnego (pH 6,5-7,0) i twardość ogólna do 12ºn. W zbiorniku o niskiej obsadzie ryb jej podmian w objętości 10-15% można dokonywać co dwa tygodnie. Konieczna natomiast jest dobra filtracja wody, która zapewniałaby klarowną jej przejrzystość, dobre natlenienie i co najwyżej lekki, subtelny ruch.
Szczupieńczyki są drapieżnikami i powinny być żywione pokarmem pochodzenia zwierzęcego – mrożonym i/lub żywym (szczególnie preferują larwy owadów oraz ich postacie dorosłe (muchówki, komary itp.). Zjadają także doniczkowce, rurecznik, dorosłe solowce. Wysokobiałkowa karma płatkowa może mieć udział w ich diecie, ale trzeba się liczyć z tym, że początkowo może nie być zbyt chętnie pobierana. W optymalnych warunkach E. i. rathkei dożywają w akwarium ponad 3 lat.
Jest to gatunek niesezonowy (ikra nie wymaga okresu przesuszenia) i fitofilny (jaja deponowane są wśród roślinności wodnej), u którego tarło jest wydłużone w czasie do zwykle około dwóch tygodni (jeśli tarlaki nie były wcześniej rozdzielone według płci i odpowiednio karmione, a przez to przygotowane do intensywniejszej formy rozrodu). Codziennie samica deponuje od kilku do kilkunastu ziaren ikry. W sumie ich liczba rzadko przekracza setkę (obserwacje własne). Okres inkubacji jaj w temperaturze około 25-26°C wynosi mniej więcej 10 dni. Ryby odkładamy na tarło parami lub w grupach z przewagą samic (np. 1×2–3). Dalsze aspekty związane z rozrodem są takie same jak u pokrewnego gatunku – szczupieńczyka Dageta (Epiplatys dageti):
Warto także przejrzeć wpisy pod poniższymi linkami, dotyczące innych gatunków szczupieńczyków hodowanych w akwariach: