Ten piękny, mały, pocieszny gryzoń należy do rodziny popielicowatych (Gliridae). Po angielsku zwie się Woodland Dormouse lub African Dwarf (Pygmy) Dormouse. Prawidłowa nazwa polska to pędzlogon zwinny (ewentualnie pilch afrykański), ale ta podana w tytule opracowania jest najczęściej używana, przy czym niektórzy pierwszy jej człon piszą w cudzysłowie. Ojczyzną omawianego gatunku jest Afryka, gdzie zasiedla on rozległe obszary na południe od Sahary. Uchodzi tam często za szkodnika niszczącego uprawy rolne i wyjadającego karmę zwierzętom gospodarskim. Popielice żyją głównie wśród koron drzew i rzadko schodzą na ziemię. Niemniej na swe kryjówki, prócz opuszczonych gniazd ptaków lub dzikich pszczół obierają nierzadko szczeliny w ścianach budynków lub miejsca pod dachami. Bywa, że zagnieżdżają się w skrzynkach transformatorowych itp. W niewoli dożywają nieco ponad 5 lat.
Wraz z ogonem omawiany gryzoń dorasta do około 18 cm (sam ogon mierzy zaś 7–8 cm). Masa ciała dorosłego osobnika wynosi około 30g. Uwagę obserwatora najbardziej przykuwa długi, puszysty ogon pokryty dłuższymi, ale rzadszymi włosami i czarne, duże, wyłupiaste oczy. Ponadto zwierzę ma dość duże, bezwłose, zaokrąglone, nisko osadzone na głowie uszy. Okrywa włosowa jest krótka, ale gęsta. Na pysku występują liczne wibrysy. Opuszki kończyn są chropowate, co umożliwia popielicom nietypowe poruszanie się, np. głową w dół.
Popielice afrykańskie to zwierzęta stadne, dlatego należy utrzymywać je co najmniej parami, a najlepiej w haremie lub grupie rodzinnej, nigdy zaś pojedynczo. Są bardzo ruchliwe, aktywne i niezwykle zwinne – bardzo dobrze skaczą i szybko biegają. Prowadzą jednak głównie nocny tryb życia, ale często i za dnia dają się obserwować, zwłaszcza popołudniami. Czasami jednak i za dnia zdarza im się „myszkować” po terrarium, choć w tym czasie zwykle śpią zwinięte w kłębek i nawzajem do siebie przytulone (zapobiega to utracie ciepła).
Popielice są zazwyczaj nieufne wobec człowieka, ale można je dobrze oswoić, zwłaszcza młode osobniki. Wówczas akceptują branie na ręce, radośnie biegają po opiekunie i nie tylko i są przy tym bardzo pocieszne. Dużo zależy od tego, ile czasu hodowca może dziennie poświęcić swoim podopiecznym. Widywałem osobniki, które wypuszczone z klatki nie odstępowały go na krok.
Omawiane gryzonie są wszystkożerne ze znaczną przewagą karmy roślinnej. Wydalają duże ilości odchodów. Są wrażliwe na brak wody. W żywieniu popielic afrykańskich powszechnie stosowane są mieszanki dla innych gryzoni (myszy, szczurów, chomików, myszoskoczków, szynszyli, kawii itp.) oraz dla ptaków ozdobnych (duże i średnie papugi). Najlepiej jest zrobić z nich jedną wspólną mieszankę. W handlu dostępne są także mieszanki dedykowane dla popielic, ale nie robiłbym z nich filaru diety, lecz traktował jedynie jako jej uzupełnienie. Zwierzęta te bardzo lubią także owoce (banany, mandarynki, winogrona, śliwki, morele, gruszki itp.) oraz owady karmowe i ich larwy. Te ostatnie należy jednak podawać w niewielkich ilościach i raz na jakiś czas, np. dwa razy w tygodniu (gryzonie te łatwo się bowiem otłuszczają, co stanowi zagrożenie dla ich zdrowia). Niezbyt chętnie natomiast zjadane są warzywa, w tym suszone.
Można utrzymywać je w wysokiej klatce o małym rozstawie prętów, przeszkolonej witrynie, wolierze wewnętrznej obciągniętej drobną siatką lub w wysokim terrarium, koniecznie o dobrej wentylacji. Pomieszczenie dla pary powinno mieć wymiary co najmniej 70 × 40 × 80 cm, ale im większe, tym lepsze. Konieczne są liczne kryjówki, np. rozmaite domki, budki (także z naturalnych pni), łupiny kokosu, tuby korkowe, wiklinowe koszyczki itp. Dla dobrostanu zwierząt ważne są też takie elementy jak drabinki, liany, rurki, gałęzie drzew owocowych, kołowrotek (średnicy co najmniej 25 cm) i inne. Latem popielice mogą przebywać w wolierze ogrodowej, osłoniętej przed opadami atmosferycznymi oraz bezpośrednim działaniem promieni słonecznych.
Popielice nie kopią zbytnio w podłożu, ale bałaganią, rozrzucając karmę. Są dość ciepłolubne. Temperatura powietrza nie powinna spadać poniżej 18°C. W razie konieczności montujemy w ich pomieszczeniu emiter ciepła lub matę grzewczą. W naturze zapadają zimą w stan hibernacji.
Popielice należy przenosić chwytając jedną lub obiema rękami (z rękawiczką, o ile ssak gryzie). Ewentualnie można złapać palcami za skórę na karku. Nigdy zaś nie chwytamy gryzonia za ogon, który łatwo ulega naderwaniu, a potem może częściowo odpaść! W przypadku ucieczki nieoswojonej popielicy z terrarium/woliery/klatki jej złapanie w umeblowanym mieszkaniu może okazać się nie lada wyzwaniem. W takich przypadkach doskonale sprawdzają się żywołapki dostępne w dobrych sklepach zoologicznych. Wystarczy włożyć do niej na noc jakiś smakołyk, a zwabione nim łakome zwierzę odnajdziemy w niej zwykle nad ranem.
Dymorfizm płciowy widoczny jest w położeniu narządów płciowych względem odbytu. Odległość między tym ostatnim i ujściem cewki moczowej jest u samca nieco większa. Ponadto u dorosłego samca, który jest nieco mniejszy od samicy dobrze widoczne są jądra. W okresie godowym samce wykazują terytorializm – znaczą teren wydzieliną gruczołów zapachowych i wydają ostrzegawcze gwizdy.
Dojrzałość płciową zwierzęta osiągają po ukończeniu 4. miesiąca życia, ale do rozrodu powinny przystępować osobniki w wieku co najmniej 8 miesięcy, a najlepiej roku. Ciąża trwa mniej więcej 25 dni. Samica rodzi od 1 do 6 młodych (zwykle 3–4). Popielice są typowymi gniazdownikami – rodzą się ślepe, głuche, nagie i bezradne. Masa ciała noworodków wynosi około 3,5 g. Młode otwierają oczy po 14 dniach. Od samicy odsadzamy je po 5–6 tygodniach.
Z reguły samica jest bardzo troskliwa w wychowie potomstwa. Czynnie pomaga jej w tym także samiec. Gryzonie te bardzo dobrze znoszą kontrole gniazda. Bardzo rzadko zdarzają się porzucenia młodych lub kanibalizm. Mając na uwadze zdrowie samicy nie należy pozwalać na więcej niż dwa mioty w roku.