O tym sympatycznym, spokojnym, ruchliwym i towarzyskim ptaku z rodziny astryldów (Estrildidae) pisałem uprzednio tutaj:
„Srebrnodziobek afrykański, cz. I”
Sporym problemem u tego gatunku jest rozróżnienie płci. Właściwie można ją pewnie określić dopiero u dorosłych osobników. Niemniej i tak najważniejszym kryterium pozostaje tu przede wszystkim śpiew samca. Do chowu wystarcza klatka, najlepiej typu skrzynkowego, z oświetleniem (świetlówka, ledy), naturalnymi żerdziami (leszczyna, grab) i miejscami przysłoniętej, np. plastikowymi roślinami. Jej wymiary dla pary to, co najmniej: 60x40x40 cm. Najlepiej jednak ptaki te czują się i rozmnażają w wolierach. W tej zewnętrznej można utrzymywać je od drugiej połowy IV do X. Przez okres zimy najlepiej zapewnić im suche i jasne pomieszczenie o temperaturze powietrza nie mniejszej niż 10°C.
Dodatkowym utrudnieniem w identyfikacji gatunku jest występowanie w hodowlach amatorskich innego, blisko z nim spokrewnionego, a mianowicie srebrnodziobka indyjskiego (Lonchura malabarica). Ten ostatni zamieszkuje w naturze Bliski Wschód oraz Półwysep Indyjski. Od srebrnodziobka afrykańskiego odróżnia go biały kuper i/lub białe pióra pokrywowe nad ogonem. Niemniej, u wielu odmian barwnych rozróżnienie obydwu gatunków nie jest bynajmniej takie oczywiste.
Co więcej, nie należy nigdy dopuszczać do krzyżowania się obydwu gatunków srebrnodziobków, bo choć potomstwo F1 jest płodne, to jednak mieszańce takie psują czystość gatunkową. Także łatwo dochodzi do krzyżówek z wieloma innymi gatunkami astryldów, np. mniszkami, co nie powinno nigdy mieć miejsca u odpowiedzialnego hodowcy.
Srebrnodziobek afrykański zamieszkuje w warunkach naturalnych rozległe sawanny wzdłuż Sahary – od Mauretanii po zachodnie i południowe krańce Półwyspu Arabskiego. Osiąga zaledwie 11 cm długości i znakomicie chowa się zarówno w klatkach (dla pary 60x40x40 cm), jak i wolierach, także zewnętrznych (od drugiej połowy kwietnia do paźdzdziernika). Przez okres zimy najlepiej zapewnić ptakom suche i jasne pomieszczenie o temperaturze powietrza nie mniejszej niż 10°C.
W wolierze para często wije naturalne gniazdo, które może być jednak zbudowane bardzo niezdarnie. Jednego razu ptaki uwiły w mojej wolierze gniazdo na dachu wiklinowego koszyczka lęgowego i tam też zostały zniesione jaja. Samica składa przeciętnie 5-7 białych jaj, które wysiaduje przez 11-13 dni. Samiec może jej w tym mniej lub bardziej pomagać. Pisklęta wykluwają się gołe i mają biało-kremowe obramowanie dzioba. Po trzech tygodniach opuszczają gniazdo i jeszcze przez kolejne dwa są dokarmiane przez rodziców poza nim.
Choć srebrnodziobki są ptakami dość łatwymi w hodowli, to jednak zdarzają się pary, które nerwowo reagują na kontrole budki. Wówczas nierzadkie jest porzucanie lęgów, zwłaszcza w pierwszym tygodniu po wykluciu się młodych. Pary sprawdzone bez problemu znoszą ingerencje człowieka. Szczęśliwie dziś już rzadko ptaki te używane są jako mamki do wychowu innych, rzadszych gatunków astryldów