To pytanie wielokrotnie zadaje mi wielu początkujących akwarystów. Postanowiłem odpowiedzieć na nie w przejrzysty sposób, bez zbytniego zagłębiania się w szczegóły, których przecież w tym wypadku nie brakuje. Kolejny problem, jaki zauważam dotyczy wiedzy wielu akwarystów, którzy podjęli już decyzję – niemały ich odsetek ma cokolwiek mgliste pojęcie o tym, w jakich warunkach środowiskowych powinny żyć ich ryby. Bywa, że niektórzy mieszają obydwa biotopy w jednym zbiorniku, nie widząc w tym nic zdrożnego (o zgrozo!).
Złe nawyki hodowlane utrwalają też niektóre sklepy zoologiczne, zwłaszcza te nastawione na masową sprzedaż w centrach handlowych. Wielokrotnie widziałem w nich pływające w jednym zbiorniku pyszczaki z żyworódkami, południowoamerykańskimi pielęgnicami, a bywało że z kąsaczowatymi. Jeśli młody akwarysta widzi takie negatywne przykłady, prawie na pewno popełni błędy, za które przyjdzie mu słono zapłacić. To zaś rodzi frustrację i zniechęcenie, co nie wróży dobrze dalszemu rozwijaniu pasji.
Zarówno hobby związane z chowem i rozmnażaniem pielęgnic z jezior Tanganika, jak i Malawi jest pięknem samym w sobie i tak zawsze powinny być traktowane. Zdarza się jednak, że miłośnicy któregoś z powyższych afrykańskich biotopów są fanatycznie wręcz przekonani o wyższości jednego nad drugim, a bywa że niektórzy (jest ich na szczęście niewielu) idą jeszcze dalej i wskazują na swą rzekomą „wyższość” nad innymi akwarystami. No cóż, ponoć o gustach się nie dyskutuje 🙂
Z moich obserwacji wynika, że przeciętny akwarysta utożsamia pielęgnice z jeziora Malawi z podwodnym światem, który urzeka kolorami (zwłaszcza dominujące samce), ale jest ubogi w zachowania rozrodcze (… te pyszczaki kręcą się w kółko, składają jaja na kamieniu, w zagłębieniu podłoża lub w grocie, a potem samice inkubują je w pyskach …). Tanganikarz zaś szczyci się przede wszystkim znacznie większym bogactwem zachowań swoich podopiecznych i to nie tylko rozrodczych, ale także troficznych. Co prawda, nie ma tu takiej feerii barw, jak w Malawi, choć te niektóre trofeusy … 🙂 I jedni i drudzy często jednak nie dostrzegają różnic w parametrach fizyko-chemicznych wody, żywieniu i pielęgnacji hodowanych przez siebie ryb. Panuje nagminne wręcz przekonanie, że obydwa biotopy to nic innego, jak kupa kamieni, twarda woda i brak roślinności.
Tymczasem prawda jest taka, że biotopy Malawi i Tanganika choć mają wiele cech wspólnych, to jednak różnią się od siebie pod pewnymi względami. Powierzchnie obydwu jezior są zbliżone – około 30 tys. km2. Jezioro Tanganika jest jednak dwukrotnie głębsze (maks. do 1470 m) i dłuższe o bez mała 100 km. Temperatura wody i jej przezroczystość w porze suchej są takie same (odpowiednio 23-29°C i około 20 m). W Malawi jednak woda jest mniej więcej dwukrotnie bardziej miękka (GH 4-6, a KH 6-8°n, przewodność elektrolityczna: 210-235 µS) wobec GH 7-11, KH 16-18°n i 606-620 µS w Tanganice i ma nieznacznie niższy odczyn (pH 7,7-8,8 wobec pH 8,6-9,2). Wyższa twardość i odczyn wody w Tanganice uwarunkowane są większym stężeniem w niej soli Ca i Mg oraz dnem zbudowanym z lawy wulkanicznej.
W jeziorze Tanganika ze względu na jego znaczną głębokość i istnienie wielu stref (np. litoral skalny, piaszczysty, żwirowaty, pelagial, profundal itp.) ryby wykształciły szereg specjalizacji pokarmowych i rozrodczych. To tu znajdziemy m.in. gatunki składające jaja na podłożu (np. naskalniki, szczelinowce, ale też w pustych muszlach ślimaków (muszlowce obligatoryjne) lub zarówno w muszlach, jak i szczelinach skalnych (muszlowce fakultatywne). Druga grupą są gatunki owofilne, przy czym inkubacja ikry może przebiegać w pysku samicy (np. Tropheus sp.) lub obydwojga rodziców (np. Eretmodus sp.). Wśród przystosowań troficznych prym wiodą przede wszystkim pyszczaki glonożerne (w tym monogamiczne jak rodzaj Eretmodus lub stadne z rodzajów Tropheus i Petrochromis). Jedne gatunki preferują glony jednokomórkowe (np. Petrochromis polyodon) lub wielokomórkowe o nitkowatej budowie (np. Tropheus moori), inne plankton i małe skorupiaki (np. rodzaje Telmatochromis, Julidochromis, Cyprichromis), bądź małe ryby (np. Xenotilapia), a zupełnym ewenementem są gatunki łuskożerne.
Wbrew powszechnej opinii w akwarium z rybami z Malawi i Tanganiki można uprawiać wiele gatunków roślin, m.in.: z rodzajów Valisneria, Potamogeton, Ceratophyllum. Bardzo pomocne w podjęciu decyzji i odpowiedzeniu sobie na pytanie: Tanganika czy Malawi są profesjonalne strony i fora internetowe, poświęcone problematyce chowu i rozmnażania ryb z obydwu biotopów. Szczególnie dobre, moim zdaniem, są: Klub Miłośników Tanganiki, http://klub-tanganika.pl oraz Klub Malawi, http://www.klub-malawi.pl/ A może najlepiej mieć i Tangę i Malawi? Oczywiście oddzielnie 🙂