Ta należąca do rodziny bassowatych, kolcowatych (Centrarchidae) ryba zwana jest w języku angielskim: Black-banded Sunfish. Jej ciało jest owalne, bocznie ścieśnione, srebrzysto-szaro-brązowe z kilkoma (zwykle 6) mniej lub bardziej ciemnymi, poprzecznymi pasami i nieregularnymi, ciemnymi, małymi plamkami. Podwójna płetwa grzbietowa ma ostre promienie z przodu i miękkie z tyłu. Okoń tarczowy dorasta w akwarium zwykle do 6-7 cm.
Ojczyzną gatunku są USA – od New Jersey na północy po Florydę na południu i Georgię na zachodzie. Występuje tam w wodach zarówno stojących, jak i w ciekach o leniwym nurcie, zwykle niezbyt głębokich, ale zawsze dobrze zarośniętych roślinnością. Jak na drapieżniki są to ryby spokojne i towarzyskie. Można utrzymywać je razem z naszymi krajowymi okoniami, płociami lub karasiami. Z upodobaniem jednak polują na narybek.
Ryby te najlepiej czują się w grupach złożonych z 6-8 osobników. Preferują duże akwaria, obficie obsadzone roślinami (w tym pływającymi, tonującymi oświetlenie) z wolną jednak przestrzenią do swobodnego pływania, np. wokół rozłożystych korzeni. Jako podłoże najlepiej sprawdza się gruboziarnisty piasek. Zjadają pokarm żywy i mrożony pochodzenia zwierzęcego.
Ryba wrażliwa na wzrost zawartości w wodzie związków azotu oraz niedobór tlenu. Konieczny jest zatem wydajny system filtracji, najlepiej oparty na pracy filtra zewnętrznego i wewnętrznego. Woda powinna być w miarę miękka (optymalnie poniżej 12°n, ale ryby te bez problemu mogą żyć w znacznie twardszej) i lekko kwaśna (pH 6-6,5), z dodatkiem garbników (liście dębowe lub bukowe, szyszki olchy itp.). Jej temperatura nie powinna przekraczać 22°C.
Nieodzowne są cotygodniowe podmiany 15-20% objętości wody na świeżą i zawsze odstaną. Letnie upały ryby znoszą dość dobrze, o ile zapewni im się dodatkowe napowietrzanie wody oraz ustawi akwarium z dala od bezpośredniego działania promieni słonecznych. W sytuacjach ekstremalnych pomocna może być także akwarystyczna chłodziarka lub zamontowany nad powierzchnią wody wiatraczek, dzięki którym temperatura wody nie przekroczy 26°C.
Dymorfizm płciowy jest praktycznie niewidoczny, choć samce są zwykle mocniejszej budowy i mają nieco dłuższe płetwy. W czasie tarła ubarwienie mleczaka znacząco blednie, podczas gdy u ikrzycy staje się intensywne i wyraziste. Rozród udaje się najlepiej, gdy osobniki rodzicielskie były poddane zimowaniu przez kilka miesięcy w wodzie o temperaturze 13-14°C (piwnica, garaż, poddasze). Ryby karmimy nie częściej niż dwa razy w tygodniu podając im niewielkie ilości żywego pokarmu.
Wiosną, przy wydłużającym się dniu świetlnym ryby przenosimy do zbiornika ze świeżą, wodą i stopniowo zwiększamy jej temperaturę do 20-21°C. Tarlaki obficiej karmimy żywym pokarmem i co drugi dzień podmieniamy wodę na świeżą, koniecznie miękką (najlepiej z filtra RO). Jako podłoża dobrze jest użyć warstwy zwykłego piasku o grubości około 5 cm.
Dominujący samiec prezentuje osobliwe zachowanie – kopie zagłębienie w podłożu o średnicy nawet 10 cm; często przy jakiejś osłonie (np. kępie roślin, kamieniu, korzeniu itp.), broni zajętego terytorium przed rywalami i od czasu do czasu pozwala gotowym do tarła samicom na wpływanie w jego obręb. Zostawiamy go w akwarium wraz z najbardziej dojrzałą samicą (wypukłe partie brzuszne), choć niejednokrotnie samiec odbywa tarło z kilkoma partnerkami raz za razem.
Tarło można także przeprowadzić w oddzielnym zbiorniku o pojemności 60-80 l. Wypełniamy go wodą z filtra RO zmieszaną z wodociągową w takiej proporcji, aby twardość ogólna wynosiła około 5°n. Z elementów polepszających dobrostan ryb najlepsze są rozłożyste korzenie lub kępy wysokich roślin, np. z rodzaju Vallisneria. W akwarium instalujemy jedynie gąbkowy filtr bez obudowy lub napędzany brzęczykiem.
Bezpośrednio nad gniazdem tarlaki przywierają do siebie bokami i drżąc uwalniają swe gamety. Ikra przykleja się do podłoża. Po tarle samicę odławiamy, gdyż samiec przejmuje opiekę nad gniazdem. Jednakże nie każdy mleczak robi to dobrze. Bywa, że od razu zjada ikrę, inny dopiero larwy, a rzadko który wodzi świeżo wykluty wylęg przez kilka kolejnych dni. Dlatego też lepiej po tarle odłowić obydwa tarlaki. Ikrę można również odessać (pipetą) do lęgnika z drobnoperlistym napowietrzaniem.
Niewskazane jest dodawanie do wody jakichkolwiek chemikaliów przeciwko pleśnieniu jaj. Larwy wylęgają się po około 3 dobach. Po kolejnych 4-5 zaczynają pływać i żerować. Jako pierwszy dla nich pokarm najlepszy jest tzw. pył (pierwotniaki, wrotki i larwy oczlików). Dobra jest również tzw. zielona woda z namnożonymi zielenicami. Po tygodniu zjadane są najdrobniejsze larwy solowca i zooplankton. Po miesiącu zaś siekane: rureczniki, larwy ochotek i komarów oraz nicienie „mikro”, grindal, mrożonki itp.