Także w tym roku nie mogłem się oprzeć, aby nie wrzucić na bloga wpisu dotyczącego godów żab trawnych w moim oczku wodnym 🙂 W tym roku naliczyłem bez mała 50 osobników! Jest to najlepszy dowód na to, że omawianemu gatunkowi jest na mojej działce po prostu dobrze 🙂
O żabach trawnych pisałem już wielokrotnie – wystarczy wpisać nazwę gatunku w okienko wyszukiwarki na blogu, a pokaże się co najmniej kilka wpisów …
A tu jeszcze podaję link do filmiku z żabich godów, który nagrałem i wrzuciłem na swój kanał na YT, na który serdecznie wszystkich zapraszam:
„Mój kanał na You Tube”
Wystarczy, aby przyszło nagłe załamanie się pogody (oziębienie, przymrozki itp.) i gody żab trawnych zostają przerwane. Płazy masowo opuszczają wtedy zbiornik wodny. Pozostają w nim pojedyncze pary i nieliczne osobniki pojedyncze. Gody kontynuowane są sporadycznie.
Skrzek składany jest w postaci kulistych kłębów pod wodą – są to kuliste zwały galaretowatej masy, które szybko wypływają na powierzchnię. W moim „płazarium” pierwsze kijanki pojawiają się po około 14 dniach.
Samica składa od kilkuset do około 4000 jaj. Kijanki są brązowe do prawie czarnych, z połyskującymi plamkami.